loading...
Turystyka Górska
Sporty Górskie
loading...
Strefa Outdoor
Kultura
loading...
Kultura

Turystyka

Sport

Sprzęt

Konkursy

Gasherbrum IWieści ze szczytu, które mogą przyćmić radość z pierwszego wejścia Polaków na ten ośmiotysięcznik. W dalszym ciągu nie ma żadnych wieści o trzech alpinistach, których widziano stosunkowo blisko czytu w piątek 9 marca o godzinie 14 (czasu lokalnego). W wyniku złej pogody wszelka akcja z użyciem śmigłowca ratunkowego jest niemożliwa.

W piątek o godzinie 10:30 Gerfreid Goschl za pomocą telefonu satelitarnego poinformował, że On, Cedric Hahlen (Szwajcaria) oraz utalentowany pakistański alpinista Nisar Hussain Sadpara byli tylko 450m od szczytu. Trzy i pół godziny później inny członek wyprawy Alex Txikon, który znajdował się w obozie 2. (ok. 6800m) zauważył ich bardzo blisko szczytu (ok. 250m poniżej). Byli oni bliscy wytyczenia nowej drogi i to od razu w warunkach zimowych (jako pierwszych zdobywców brało by się pod uwagę wszystkich wspinaczy, którzy tego dnia weszli na szczyt).

Polacy Adam Bielecki i Janusz Gołąb, którzy dokonali pierwszego wejścia byli w stanie dostrzec namiot z okolicy szczytu. Gdy zeszli niżej pogoda uległa gwałtownemu pogorszeniu. Wiatr znacznie urósł w siłę, a widoczność spadła niemalże do zera.

Wszyscy członkowie polskiej wyprawy dotarli do obozu bazy 10 marca ok. godziny 16. Zdobywcy mają odrożonienia choć nie wiadomo czy poważne.

Według Karrer Haidri, koordynator pakistańskiego klubu alpinistycznego, w sobotę zorganizowano helikopter ratowniczy, niestety z powodu złej pogody lot został odwołany. Poprawienie pogody następnego dnia rano dawało nadzieję na akcję ratowniczą, jedna okno pogodowe trwało bardzo krótko i ekipa nie zdążyła wylecieć przed następnym załamaniem.

Kolejny lot zaplanowany jest na wtorek rano, jeśli tylko pogda pozwoli na bezpieczną akcję ratowniczą.

loading...
Dla Niej
loading...
Dla Niego
loading...
Dla Dzieci

Artykuły Strefy Outdoor

loading...
Nowości
Produkty i testy
Porady
Producenci