25 lutego David Lama i Peter Ortner ustanowili nową drogę wspinaczkową na północnej ścianie Loska Stena (ok. 1000 metrów wysokości i 5km szerokości) w Alpach Juliskich, Słowenia. Lama i Ortner, świeżo po swoim "wybryku" na Cerro Torre spędzili trzy dni nad swoją nową trzynasto-wyciągową propozycją, oryginalnie nazwaną "the Lama-Ortner" (7 M6 1300m)

Loska Stena znajduje się w Parku Narodowym Triglav, w północno-zachodniej części Słowenii. Park obejmuje ponad 880 kilometrów kwadratowych i jest nazwany tak samo jak najwyższy szczyt w Alpach Juliskich, Triglav (2864m), którego rysunek znajduje się na fladze i pięczęci narodowej. Park został założony w 1924 roku, co czyni go jednym z najstarszych parków w Europie.

Ciekawostką jest, że to Ortner pokazał Lamie zdjęcie z Loska Stena, a para postanowiła spróbować wytyczyć nową drogę tuż po swoim powrocie z Ameryki Południowej. "To po prostu wyglądało na wielką przygodę" komentuje Lama.

Wspinacze mielis swoją bazę tuż u podstawy Wielkiej Ściany. Pierwsze 400 metrów pokonali bez liny, bo "trudności były akceptowalne" następnie pokonali oni 6 wyciągów zakończonych pierwszym biwakiem na niewielkiem półce. Lama, który prowadził pierwszy wyciąg z samego rana, relacjonował, że w nocy temperatura bardzo spadła i podczsa wspinania nie czuł swoich dłoni. Dodatkowo asekuracja stawała się coraz bardziej wątpliwa. "Patrząc w dół ledwo mogłem zobaczyć mój ostatni kawałek szpeju" - mówił Lama. Po kolejnych 6 wyciągach para dotarła do miejsca, skąd wspinaczka okazała się niemożliwa. Po długim trawersowaniu postanowili zabiwakować po raz drugi.

27 lutego było jeszcze zimniej niż poprzedniego dnia. Wspinacze zaczęli akcję przed 8 rano. Pierwsze 2 wyciągi prowadziły w dużym zacięciu na szczyt filaru. Później zostało już tylko 4 długości liny do śnieżnego pola szczytowego. Krótko po południu Lama i Ortner stanęli na szczycie Loska Stena.

Wspinacze piszą, że choć jest ona wyceniona na 7 M6 to jest dużo bardziej wymagająca ze względu na słabą protekcję. Przyszłym śmiałkom doradza dużą ostrożność i ostrzega, że po pierwszych 600 metrach odwrót jest prawie niemożliwy! "W pewnym momencie zdecydowaliśmy z Peterem, że mamy już dość ryzyka i wytrawersowaliśmy do łatwiejszego terenu. Myślę, że była to dobra decyzja".   

źródło: alpinist.com