Quote
Andrzej Małysz
więc ja bym nie przeginał z tymi obostrzeniami tabletkowymi;
jak nie pomogą, to wielkiej szkody nie zrobią; [/guote]
Ty nie masz tego problemu, boś doktor. W końcu jak napisał jedenn dziennikarz tylko lekarz może bezkarnie drugiemu człowiekowi wsadzić palec w odbyt.
Mówię o relacjach między obcymi osobami (przewodnik-uczeń)
Quote
Andrzej Małysz
"W czasie lotu moge sobie robić to , na co mam czas.."
Sam wiesz jak robi się to w karecie, gdzie w tourist class wszystkimi miota po ścianach;
Dlatego latam w business class
Quote
Andrzej Małysz
"..Przy podejrzeniu zawału EKG i teletransmisja zajmuje 10 minut.."
I tutaj tracisz te 10 /chyba z czekaniem na ocenę mądrych będzie to z 20/ minut;
ja tam na wsi teletransmisji nie mam;
sam oceniam EKG i wiozę bądź do szpitala rejonowego, bądź na dyżurną koronarkę;
Nie tracę. Nigdy nie zdarzyło mi się, żeby między wykonaniem ekg a decyzją mądrych minęło więcej, niż 5 minut, to jest czas, w którym akurat zdążysz wynieść człeka z domu i zapakować ładnie do śmigłowca.
Quote
Andrzej Małysz
jak na inwazyjną, to oczywiście te leki pierwszego rzutu;
co do heparynki!!!;
masz w śmigle chłodziarkę, bo ja w karecie nie?
Chłodziarki na pokładzie nie mam, ale trzeba by o tym pomyśleć
heparynka leży grzecznie w bazie w chłodziarce w ciepłe miesiące, jak jest hasło serduszko to jest czas zabrać na lot.
Quote
Andrzej Małysz
"Czasem te minuty są bardzo ważne, patrz niedawny tragiczny wypadek wspinaczkowy młodej dziewczyny w kamieniołomach w Kazimierzu. Ratowniczo było zrobione wszystko, co można było zrobić, obiektywnie brakowało kilkunastu minut, mimo, że prosto z lądowiska wjechali na blok operacyjny."
zaraz, zaraz;
skąd wiesz, że zabrakło kilkunastu minut?
Może dwudziestu, może pięcu, tego nie wiem. Z informacji. których nie mogę napisać na forum. "nasi tam byli" i mam bardzo dokładną relację. 4H/4T.
Quote
Andrzej Małysz
U Pawła też nie zdążyli na stół, bardzo szybko z 8 GCS zrobiło się 3
zaraz, zaraz;
mimo, że szczegółów nie znam podejrzewam, ze był to udar;
...skąd wiesz, że była jakakolwiek szansa?
Gdyby to wszystko szło ciut wolniej, to mieliby szansę zaklipsować. Jak wiesz neurochirurdzy potrafią to zrobić bardzo szybko. Od pewnego momentu już tych szans nie było. Już w szpitalu pierwsza decyzja była "CT i stół".
Quote
Andrzej Małysz
CO BY BYŁO JASNE !!!!
jestem wrogiem odraczania interwencji zabiegowych;
dziesiątki razy ciągnąłem na blok operacyjny chirurga, który chciał "postrzegać";
"medycyna to sztuka unikania pacjenta dla jego dobra, a obserwacja najskuteczniejszą formą terapii"
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2007-07-06 10:34 przez Kajetan.