Czesc. Za: [www.rmf.fm]

Tatry: Ranna turystka dwie doby wołała o pomoc
Prawie 48 godzin w śniegu przeleżała trzydziestoletnia turystka, która poślizgnęła się i spadła z trawersu Czuby Goryczkowej w rejonie Kasprowego Wierchu w Tatrach. Dopiero dziś wołanie rannej kobiety usłyszeli przechodzący tamtędy turyści. Śmigłowiec TOPR przetransportował ją do szpitala. Jak dowiedział się reporter RMF FM, stan turystki jest dobry.

Jeszcze szczegółów nie znamy. Jak się jednak domyślam, nastąpiło poślizgnięcie tej nieprzygotowanej osoby i upadek na południową stronę po twardym, stromym podłożu - mówi Maciej Pawlikowski, ratownik dyżurny Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Ostrzegam wszystkich turystów, że jeszcze przez cały maj, a nawet do początku czerwca takie trudne warunki (twardy, zalegający w żlebach śnieg) będą się utrzymywać - zaznacza. Z ratownikiem rozmawiał reporter RMF FM Maciej Pałahicki:

Wysoko w górach jest prawie półtora metru śniegu. Wciąż obowiązuje pierwszy stopień zagrożenia lawinowego. Nasz dziennikarz ruszył na poszukiwania majowych narciarzy.