Quote
behemot

Quote
Tomek

Zgodzisz się z tym że to dzwine że po ponad 20 latach w sądzie nie można uzyskac orzeczenia w czasie powiedzmy maks 3 miesiące, że zadłuzenie cały czas wzrasta - że społeczeństwo - w sumie na własne zyczenie - żyje ponad stan.

Jest też inna kwestia - gdyby wszystko funkcjonowało jak w zegarku to po co 460 posłów 100 senatorów, "tysiące kolesi na posadkach" - mówiąc krótko - zwisa to każdemu przy korycie od 20 lat.

No i rzecz podstawowa - nie zastepowac naszymi - tak jest od 1945 - nasi będa lepsi - socjalizm z ludzką twarzą, teraz mamy też ludzką twarz i reformy. Zgoda buduje! Swoją droga hasło z realnego socjalizmu - też ma Bronek pijarowców... już lepsze byłoby: "Pij mleko - pokorne ciele dwie matki ssie!"

To popuściłem wodze fantazji...

T.

Oj, popuściłeś Ale dla mnie to, o czym piszesz, wcale nie jest dziwne. Świadczy tylko o tym, że nie umiemy jeszcze dobrze pracować, nie potrafimy dobrze nic zorganizować etc. Mówię to także pod swoim adresem - też nie potrafię. Faktem jest, że nasza wydajność znacznie odbiega od średniej europejskiej. Pociesz się, że Wasze (bo o Aldonie zawsze pamietam ) dzieci prawdopodobnie będą już żyły w "normalnym" kraju. Co wcale nie znaczy, że będą szczęśliwsze... Oby były!
A my tu, w Polsce, i tak zresztą jesteśmy wyjątkowymi szczęściarzami.
Bye! Idę do pracy
pozdr

Uważaj na wodę - ognista w czterech ścianach bezpieczniejsza

I mniej serio - nie umiemy czy nie chcemy? Czy pewne struktury systemowo nie funkcjonują z uwagi na (...) etc itd itp??? Z wydajnością to bym podsykutował - wiesz gdzie Aldona pracuje; jaki sukces na giełdzie był, a jak to wygląda "od kuchni" to inna kwestia.

Ja się boję że nie będą - zapewnim Cię że nie raz ktoś już mówił o lepszym świecie, życiu, jutrze - co było potem wiadomo.

Dla mnie miarą lepszych warunków nie jest to że nie jeździmy furmankami, tylko to czy mamy więcej czy mniej - a mamy więcej ale kredytów. Chyba że to wszystko pic na wodę - te kredyty.

Mnie żyje się lepiej kiedy jest ciekawiej kiedy chcę lub bezpieczniej kiedy mam taką potrzebę. Przez 20 lat jest tak samo ciekawie i bezpiecznie - sądownictwo, policja, nie podróżuję szybciej tylko wolniej, parkingów jest mniej, budżet państwa coraz bardziej napompowany etc. I nagle pojawi się Czarnoksiężnik z Krainy OZ i wszystko zmieni! i będzie jak w Nibylandii. Chociaż czekaj... juz się pojawił! Dobrze że u nas wulkanów nie nie ma,,,

Ja tam wychodze z założenia że stan samozadowolenia jest niebezpieczny - Rzym też upadł - a było to wręcz science - fiction. Europa - przylądek bez znaczenia, USA dają ciała etc.

Z troski o moje dzieci - wolałbym żeby jednak nie gadano publicznie jak to będzie fajnie, tylko wskazano prosto gdzie już jest fajnie i żeby wreszcie było fajnie. Bo tak serio to ciężko jest mio znaleźć taki punk zaczepienia - gdzie też nasi władcy/ okupanic/ dobroczyńcy - się spisali przez ten czas i jest jakiś efekt?

Kiedy nawet po tylu latach nie zostali w żaden sposób "rozliczeni" ci którzy się zeszmacili w prlu, a pamięć o tych którzy poświęcali swoje życie dla Polski, Polaków nie jest istotna -wybierzmy przyszłość, zgoda buduje etc. Tylko chyba IPN robił tutaj coś dobrego i LK - Muzeum Powstania Warszawskiego - jedyna chyba publiczna iwestycja zrobiona naprawdę nieźle - kto nie był niech odwiedzi - polecam.

Pozdrawiam

T.