Quote
Irek
A sprawdz adres http://www.fundacja-gorska-echo.pl/

Mam dokładnie taki sam efekt: w pasku adresowym "miga" mi napis, na zmianę:
"Connecting ...." oraz "Waiting...."
Nie wiem dlaczego tak jest, ale jeśli to skomplikowane to może szkoda się męczyć. Z komputra kolegi to działa rzeczywiście (o dziwo!). Może to kwestia mojego systemu (Linux Fedora).

Quote
Irek
Wykazuje ci tylko skutecznosc dzialania np FB.

No, od kliknięcia na FB do kasiory to jeszcze trochę drogi jest...

Quote
Irek
w fundacji najmniej mam do powiedzenia . reklamuje ja poki co tylko i staram sie pomagac.

Ja myślałem, że to Twoja Fundacja.

Quote
Irek
jezeli dziala tak jak u nas spolecznie, to nie widze nic w tym zlego.

Oczywiście, na pewno nic "złego" - w końcu inicjatywa jest szlachetna - to jest poza dyskusją.
Ja tylko dywagowałem na temat ewentualnej skuteczności.

Moje obawy wynikają z obserwacji istniejących od lat Fundacji, np. im. Paryskich, Muzeum Tatrz. etc. Tam osoby z zarządów występują w kilku różnych fundacjach i wszystkie one mają zerową działalność... A nawet moim zdaniem pewnym rzeczom szkodzą!


Ja w tych sprawach mam - abstrahując zupełnie od Twojej Fundacji - pogląd taki, że fundacje mają sens gdy zajmują się jakąś działalnością hobbystyczną, która jest całkowicie poza polem zainteresowania instytucji publicznych (rządowych i samorządowych). Np. jakieś stowarzyszenia hobbystów, filatelistów, ekologów etc.
Natomiast jak ktoś ma wypadek (dajmy na to samochodowy) to tym się powinny zajmować firmy ubezpieczeniowe, publiczna służba zdrowia itp. A z kolei jak ktoś potrzebuje opieki albo pomocy materialnej, to od tego też są gigantyczne struktury państwowe i je się powinno pogonić.
Dlatego jestem np. zdecydowanie przeciwny temu, żeby np. urządzenia do dializy kupował Owsiak, a nie Min. Zdrowia! Dla mnie to jest jakaś paranoja. Owszem, popieram wolontariat (tzn. pracę na cele społeczne), np. w hospicjach, jeśłi ktoś czuje takie powołanie, ale hospicja powinno budować i sprzęt do nich kupować oraz lekarzy zatrudniać państwo, a nie wysługiwać się jakimiś zbiórkami publicznymi.

I tak państwo rżnie nas na wszystkim, z czego ludzie nie zdają sobie nawet sprawy: pomijając zwykłe podatki, na różnych wymyślnych akcyzach, opłatach skarbowych, płatnych parkingach, opłatach sądowych, notarialnych, opłatach urzędniczych, za telewizję (rzekomo "misyjną" z durnymi programami, albo powtórkami programów z czasów komuny -- ostatnio na TV Historia (sic!), chyba jako "dokument" (?) puszczano film "historycxzny" pt. "4 pancerni i pies"!) etc. etc.

Quote
Irek
Jeszcze wciagniemy cie do pomocy .

Nie wiem jakie są plany, tzn. komu i jak chcecie pomagać.

Quote
Irek
Fakt. Nawet taka wizja byla za czasow klubowych ale do tego trzeba silnego lobby a PZA nie ma takowego natomiast PTTK jeszcze sie nie obudzilo.

Właśnie, PTTK to jest kolejny quasi-państwowy moloch o gigantycznym majątku (masa nieruchomosci, w tym np. wielki hotel w centrum Krakowa), który ma obecnie ok. 1/10 liczby członków w stosunku do czasów Matki Komuny. A do tego całkowicie odporny na jakiekolwiek zmiany. Podobnie wygląda sprawa z tzw. "spółdzielniami mieszkaniowymi", co i mnie także bezpośrednio dotyczy, bo i ze mnie też zdzierają kasiorę, choć teoretycznie mam mieszkanie "własnościowe" (które NB już 4 razy (sic!) mi "sprzedawali na własność i dalej pełnej własności (gruntów) nie mam!!!).