Quote
Irek
gosc nie dolozyl wszelkich staran aby zwiekszajac stopien swojego zaangazowania w poza-domowe przygody zapewnic swoje bezpieczenstwo.

Chyba trochę o czym innym mówimy: uprawiając różne tzw. "sporty ekstremalne" wg mnie chodzi o to, aby właśnie było NIEbezpiecznie.
Tak jak ludzie chodzą bez asekuracji, a przynajmniej nie chcą chodzić na wędkę, tak też mogą chodzić i bez telefonu (telefon to dokładnie rodzaj "asekuracji").

Oczywiście, zakładam (tego nie wiemy z opisu zdarzenia - wiadomo tylko że facet 1/. miał sprzęt, 2/. radził sobie nieźle w ekstremalnej sytuacji), że gość wiedział co robi, był "normalny", nie był dzieckiem etc.

Co do samobójców, o czym wspomniałeś --- jestem zdecydowanym zwolennikiem zalegalizowania eutanazji. Obecne prawo ogranicza wolność człowieka i traktuje go jak dziecko w przedszkolu...