Swoją drogą ciekawy jestem ile osób skorzystało z tego opisu przez te ponad 6 lat od publikacji artykułu. I ile dzikiej zwierzyny na skutek tego artykułu dokonało swego żywota.

Zastanawiam się też (z powodu, że ładnych parę lat nie miałem okazji być w Chochołowskiej) czy drzewostan jaki widać na ilustracji do artykułu nie uległ w tym urokliwym zakątku zmianie z powodu działań mieszkańców Podhala, którzy, jak wiemy, szczególnie troszczą się i dbają o przyrodę tatrzańską.

A Pan Komendant niech się nie zastanawia zbyt długo, tylko odpala w miejscu, gdzie startuje ten problematyczny wariant, 24h monitoring i przy pomocy sprzętu najwyższej klasy ściga i karze przestępców, którzy dopuszczą się tego nad wyraz szkodliwego procederu.

Uszanowanie,
cheniek