|
|
|
Chciałam wyjaśnić pewne niejasności i wytłumaczyć nieporozumienia.
W telewizji śniadaniowej miałam umówione spotkanie na tydzień przed festiwalem w Lądku Zdroju i dotyczyło ono promocji książki Mariusza Sepioło "Himalaistki"w której jestem bohaterką jednego z rozdziałów. Zbieżność dat przypadkowa. Wykorzystanie tematu przez dziennikarzy - cóż, to przykre i nie ja jestem za to odpowiedzialne tylko raczej dziennikarze. W komentarzach każdy podpisuje się nazwiskiem (przynajmniej w założeniu) nie czuję się odpowiedzialna za opinie innych ludzi i nikogo nie obarczam odpowiedzialnością za moje opinie. Dlatego nie moderowałam dyskusji.Natomiast starałam się bardzo jasno przedstawić swoje stanowisko. Może to wynika z niechęci do cenzury a może z wewnętrznego przekonania, że ludzie powinni brać odpowiedzialność za to co mówią i piszą a nie liczyć na to, że ktoś ich "wymoderuje" Pamiętam jak przez mgłę rozmowę telefoniczną z Panem z Portalu Górskiego. Faktycznie powiedziałam że nie wiem co się dzieje z Polskim Himalaizmem Kobiecym - mając na myśli program PZA, który ruszył jakoś w 2014 roku i w którym znalazłam się na liście rezerwowej. Faktycznie nie wiem co się dzieje z tym programem. Nie przypominam sobie żebym odmówiła wywiadu, choć temat wypowiedzi Janusza uważam za zamknięty. Dodam jeszcze, że w temacie himalaizmu kobiecego odbyła się jeszcze jedna dyskusja (09.10) w której uczestniczyłam i również była zaplanowana jako promocja ww książki jeszcze na początku września. Przyznaje, że czasem trudno się do mnie dodzwonić i czasem nie oddzwaniam. Nie było moim celowym działaniem ignorowanie autora artykułu, ani unikanie rozmowy.Jeżeli odniósł wrażenie że nie chcę z nim rozmawiać to przykro mi z tego powodu, nie było to moją intencją. Pozdrawiam, Agnieszka Bielecka |
Temat | Odsłon | Napisane przez | Wysłane |
---|---|---|---|
Komentarz do: „Z górki na pazurki” #1: Góra skrajności | 3957 | aggna | 2017-10-14 20:18 |
Uwaga: publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników strony. Portal Górski www.portalgorski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.