Projekt „Kciuk do góry, idę w góry 2014” to obóz wędrowny dla młodzieży z autyzmem i innymi całościowymi zaburzeniami rozwoju

„Kciuk do góry, idę w góry 2014”

„Kciuk do góry, idę w góry 2014”

1. Pomysł

Pomysł na zorganizowanie dla nastolatków ze spektrum autyzmu obozu wędrownego w górach pojawił się w gronie pracowników i współpracowników Fundacji Prodeste, która na co dzień zajmuje się pomocą osobom dotkniętym autyzmem. Od początku naszym partnerem jest portal pieniny24.pl.

Autyzm i pokrewne zaburzenia rozwoju są niepełnosprawnością tak samo poważną, jak każda inna niepełnosprawność, a może nawet poważniejszą. Osoby dotknięte autyzmem nie mają wprawdzie jakichś specjalnych ograniczeń ruchowych, natomiast mają duże trudności w nawiązywaniu relacji międzyludzkich. Skupieni na sobie, odgrodzeni od świata zewnętrznego – czują się samotni.

Każdego roku Fundacja organizuje turnusy letnie oraz zimowiska dla dzieci ze spektrum autyzmu, jednak w pewnym momencie zauważyliśmy, że dla nastolatków z zespołem Aspergera i autyzmem taka forma aktywności jest niewystarczająca z punktu widzenia terapeutycznego, jak również nie w pełni satysfakcjonująca dla nich samych (na co sami zwracali naszą uwagę).

Jako miłośnicy górskich wędrówek postanowiliśmy zorganizować obóz wędrowny dla młodzieży, w warunkach jak najbardziej zbliżonych do zwykłych wypraw. Wypraw, które zwykle organizujemy dla siebie samych.

W ubiegłym roku jako pierwsi w Polsce przeprowadziliśmy obóz wędrowny dla podopiecznych naszej Fundacji. W projekcie udział wzięła siódemka nastolatków ze spektrum autyzmu (głównie autyzm, zespół Aspergera, ADHD, część uczestników z towarzyszącą niepełnosprawnością intelektualną różnego stopnia). Uczestnicy byli w wieku od 12-17 lat. Towarzyszyła im sześcioosobowa kadra. Obóz trwał sześć dni, w tym czasie przebyliśmy drogę z Nowego Targu do Krościenka nad Dunajcem (pasmem Gorców i Pienin).

Spaliśmy w schroniskach oraz pod namiotami, dzieciaki cały sprzęt niosły ze sobą w plecakach. Celem tego obozu miała być przede wszystkim rekreacja – jak najwięcej prawdziwego życia, jak najmniej terapii. Jednak po przeanalizowaniu całego przedsięwzięcia doszliśmy do wniosku, że wiele spośród celów, które na co dzień staramy się wypracować z nastolatkami w toku terapii, udało nam się osiągnąć podczas wyprawy. Przede wszystkim uczestnicy mieli okazję zmierzyć się samodzielnie z trudnościami jakie spotykały ich na szlakach, musieli współpracować, aby osiągnąć zamierzony cel np. zrobić śniadanie dla całej grupy. Ponadto zaczęli zwracać większą uwagę na innych uczestników wyprawy, pomagali sobie wzajemnie, dbali o swój i cudzy sprzęt.

"W zeszłym roku na obozie bardzo mi się podobało, ponieważ chodziliśmy po górach. Lubię chodzić po górach. Wcześniej nigdy nie byłam w Gorcach ani Pieninach ani nie zdobyłam tak wysokich szczytów, więc było to dla mnie jak odkrycie nowego miejsca." - Zuzanna, 12 lat, zespół Aspergera

{youtube}36rewdHiZSs{/youtube}

2. Kciuk go góry, idę w góry 2014

1. Założenia.

W tym roku po raz kolejny organizujemy wyprawę. Tym razem naszym celem jest zabranie większej grupy dzieciaków (10-12), jednak założenia co do realizacji pozostają niezmienne: to ma być zwyczajna wyprawa w góry, bez żadnych specjalnych ułatwień, za to z masą przygód.

2. Miejsce i cel wyprawy

a) Miejsce, termin:
Trasa zaczyna się w Krakowie (zbiórka uczestników) – przejazd do Piwnicznej Zdrój środkami komunikacji masowej i nocleg na Hali Łabowskiej. Dalej do Rytra, następnie Chatka na Niemcowej, Przehyba i Krościenko. W samym Krościenku jeszcze mała „pętelka” – Sromowce, Czerwony Klasztor.
Termin: 18-24 czerwca 2014
b) Cel:
Celem wyprawy jest samodzielne pokonanie trasy przez uczestników, pokazanie im miejsc, w których jeszcze nie byli. Chcemy przybliżyć im piękno polskich gór oraz trekking jako formę spędzania wolnego czasu. Ważnymi celami, które chcielibyśmy, aby osiągnęli uczestnicy to przede wszystkim: integracja z grupą, samodzielność (przygotowywanie posiłków, zakupy, dbanie o sprzęt itp.), rozwijanie samoświadomości uczestników (poznanie swoich mocnych i słabych stron), rozwijanie zainteresowań nastolatków, zaktywizowanie ich fizycznie.
c) Lista uczestników:

Ze względu na to, że rekrutację zaplanowaliśmy do 16 maja 2014 lista uczestników jest wciąż otwarta.
Dotychczasowi potwierdzeni Uczestnicy:
Weronika Ławicka, 13 lat, ADHD Zuzanna Lebuda, 12 lat, zespół Aspergera, Julian Cichor, 16 lat, autyzm, Tomasz Urycz, 17 lat spektrum autyzmu, niepełnosprawność intelektualna w st. lekkim Maks Raczyński, 15 lat, zespół Aspergera

Kadra:

Adam Ławicki (Fundacja Prodeste) – kierownik projektu, pedagog-terapeuta;
Jakub Dyda (pieniny24.pl) – kierownik turystyczny, ratownik podhalańskiej grupy GOPR; Jan Szewczak – zastępca kierownika projektu, pierwsza pomoc medyczna;
Agnieszka Setnikowska – zastępca kierownika projektu; pedagog-terapeuta;
Elżbieta Opyd – przewodnik górski, ratowniczka podhalańskiej grupy GOPR;
Monika Gwóźdź – wolontariuszka, dokumentacja audiowizualna projektu;
Marta Stachurska – wolontariuszka, pozyskiwanie funduszy;
Aleksandra Ginter – wolontariuszka, przewodnik SKPG „Harnasie”;

Kosztorys:

Informacje na podstawie szczegółowego budżetu wyprawy (dostępny na życzenie). Obliczenia wykonane dla 18 osób (10 uczestników, 8 osób kadry).
Przedsięwzięcie ma charakter niekomercyjny. Uczestnicy ponoszą koszt w wys. 950 PLN. Wyliczenie kosztów:
a)Noclegi i wyżywienie dla całej grupy: c.a. 4700 PLN
b)Przejazdy dla grupy: c. a. 500 PLN
c)Prowiant dla grupy: c.a. 500 PLN
d)Wynagrodzenie dla kadry (nie dot. wolontariuszy): c.a. 5000 PLN
e)Ubezpieczenie: c. a. 100 PLN

Łącznie koszt obozu został określony na około 11.000 PLN. Fundacja Prodeste dofinansowuje przedsięwzięcie kwotą 1.500 PLN.
Wciąż prowadzimy działania zmierzające do pozyskania sponsorów, zarówno w zakresie finansowym, jak i sprzętowym.
W przypadku uzyskania dofinansowania w ramach konkursu „Łap (za) dyszkę” w pierwszej kolejności dokonalibyśmy obniżenia opłaty dla Uczestników, która mimo wszystko jest bardzo wysoka. W drugiej kolejności rozważylibyśmy zakup odzieży dla uczestników, np. polarów lub bielizny „oddychającej”.
W trzeciej kolejności rozważylibyśmy podniesienie choćby o trochę wynagrodzeń dla kadry, które są w chwili obecnej symboliczne biorąc pod uwagę wkład pracy oraz odpowiedzialność, a także drobne wynagrodzenie dla naszych wolontariuszy.

3. Plany i marzenia

Organizując ten projekt cały czas zbieramy doświadczenia, uczymy się nowych rzeczy. Pojawiają się nowi ludzie, którzy chcą realizować obozy wraz z nami, co jest bardzo cenne. Z całą pewnością będziemy kontynuować projekt w kolejnych latach w oparciu o dotychczasową formułę. Natomiast marzeniem naszym jest organizacja w przyszłości większych imprez, np. obozów dwutygodniowych, w trakcie których realizowalibyśmy nieco bardziej „wyczynowe” cele – jest Główny Szlak Beskidzki do przebycia, są dziewicze rejony Beskidu Niskiego i wiele innych wyzwań. Kto wie, może i zdarzy się kiedyś, że człowiek z autyzmem wejdzie na Elbrus, to wcale nie jest wykluczone… Ale póki co musimy wychować sobie dzieciaki chodzące turystycznie po górach. Dla nich nawet takie krótkie trasy, krótkie może z punktu widzenia przeciętnego piechura – to jednak jest duże wyzwanie. Także pod tym kątem, że rzadko, o ile wcale, nastolatki te spędzają czas samodzielnie, bez rodziców. Chcemy zarazić ich naszą pasją, przecież góry przyjmują każdego, kto chce po nich chodzić, bez względu na uwarunkowania fizyczne, czy psychiczne.

Z górskim pozdrowieniem,
Zespół projektu „Kciuk do góry, idę w góry!”

Szczegółowy projekt wyprawy w pliku PDF dostępny TUTAJ