Książka Włodzimierza Wnuka „Gawędy skalnego Podhala” to zbiór opowiadań pisanych charakterystycznym językiem, gwarą, z użyciem charakterystycznych terminów i zwrotów.

Góralskie gawędy z własnym, typowym stylem i językiem pełnym gwary stały się niezwykle charakterystyczne dla tutejszych obyczajów i kultury. Można zaryzykować stwierdzeniem, że obok góralskich śpiewów, rzeźby, malarstwa, tańca, literatury, architektury, kuchni itd., ludowa gawęda niejako wrosła na stałe w tutejsze klimaty i historię całej góralszczyzny. Legenda o śpiącym rycerzu, o przygodach Sabały czy o zbójnikach zostaną już z nami na zawsze...
Ponieważ w owych „Gawędach skalnego Podhala” pełno jest elementów języka gwarowego, na końcu książki znajduje się specjalny słowniczek, gdzie z „polskiego na nasze”, a właściwie z „naszego na polski” wszelkie niejasne zwroty są objaśnione. Czytanie tego typu książki (pisanej na papierze o podhalańskich legendach, a właściwie przytaczanie ich z użyciem gwarowego, specyficznego języka) nastręcza nie lada trudności. Często bowiem brak jest odpowiednich sylab, głosek, liter i akcentów. Okazuje się, że nasz oficjalnie, obowiązujący alfabet jest zbyt „ubogi” by pewne treści przekazać. Na szczęście Wnuk radzi sobie z tym faktem wyśmienicie.

W książce zawarte są te najcelniejsze opowiadania i bajduły – od czasów Jana Krzeptowskiego Sabały i jego rówieśników aż po utwory współczesnych pisarzy podhalańskich ze Stanisławem Nędzą Kubińcem na czele. Każdy,chcący poznać góralską kulturę „od kuchni” powinien chociaż trochę się z tą lekturą zapoznać, ale przede wszystkim, dobrze gdy taką książkę przeczytają tatrzańscy przewodnicy i ci, którzy „opiekują się” ceprami na co dzień. Zapewne każdy i na różne okazje znajdzie tu odpowiednią góralską przypowieść, mądrość czy naukę...

Włodzimierz Wnuk urodził się w 1915 r. Zmarł natomiast w 1992 r. Był polskim pisarzem i publicystą. To nie jedyna lektura jego autorstwa. Napisał jeszcze np.:

Obóz kwarantanny – wspomnienia z Sachenhausen,

Byłem z wami,

Walka podziemna na szczytach,

Górale za wielką wodą,

Ku Tatrom,

Na góralską nutę.

W książkach wielokrotnie wraca do czasów z II wojny, gdzie wspomina swój pobyt w hitlerowskim obozie koncentracyjnym, ale przede wszystkim kreśli wspaniały obraz góralszczyzny, z którą zetknął się oko w oko. Chodzi tu m.in. o góralską i ludową muzykę, obyczaje i codzienne, zwykłe życie Podhalan.

 

Bartek Michalak