Archiwum

Przepraszamy, ja Was przepraszam, żeście musieli tak długo czekać na wieści od nas. Parę dni minęło...pogoda była taka, ze nie było pogody, więc i tym samym prądu ..wszystkie laptopy padły, zatem dopiero teraz się odzywamy...

Powoli pakujemy się, sprzęt zebrany - zorganizowany, sprawdzony, jeszcze tylko drobne zakupy jakiegoś prowiantu na akcję górską, wprowadzenie koordynatów GPS i w drogę!

Wczoraj Michał Obrycki wysłał krótką wiadomość w której przedstawił aktualną sytuację pod Nangą Parbat. Chłopaki już bez Michała Dzikowskiego  i Marka Klonowskiego mają się dobrze i prą w górę!

Nad Nanga Parbat sypie śnieg i mocno wieje, takie warunki skutecznie powstrzymują obie działające tam wyprawy przed dalszą wspinaczką. Zarówno Polacy jak i wyprawa Simone Moro, są jednak zadowoleni z dotychczasowych postępów, a w szczególności z zaporęczowania trudnego technicznie odcinka pomiędzy C1 a C2. Podróż w kierunku Nanga Parbat rozpoczął też włoski alpinista, Daniele Nardi.

Relacja pisana na dwie raty... Ogłoszenia z Lattabo PRZED i PO. PRZED to te napisane przed wyjściem w góry i PO - te które powstały po powrocie.

Ogłoszenia z Lattabo - PRZED wyjściem w góry 2 stycznia.

Taktyka: Tak jak było planowane wcześniej. Michał z Dzikiem, de facto dwa Michały zaprzestaną wspinaczkę w okolicach 6000-7000 m n.p.m. Chyba, że będą czuli jakąś mega nadziemską, nieludzką siłę to wtedy jak będą chcieli to pójdą wyżej. Zapowiadają jednak że na tym kończą. I tak wielkie gratulacje dla nich za pobicie swoich rekordów wysokości i podziękowania za wynoszenie za każdym razem 20 kilogramów sprzętu. Wyżej NAJPRAWDOPODOBNIEJ będziemy działać już tylko w 4rke. Czapa, Klonu, Teler i Ja. W jakich dwójkach? Obecnie kierownicy razem i Teler ze mną. Co prawda to jeszcze odległa wizja, więc to tylko założenia. Jak będzie to sie okaże.

IMG 5424

Podkategorie