Archiwum

Według najnowszych informacji, które dostaliśmy od kierownika wyprawy, dzisiaj nikt nie wyszedł z bazy i trzeba jeszcze trochę poczekać na okno pogodowe. Prognozy  są obiecujące i  szansa na atak szczytowy, pojawi się w ciągu najbliższych dni.

 

To już dziewiąty dzień od czasu zejścia z naszego nieudanego ataku szczytowego. Kolejny dzień nie różniący się od poprzedniego. Rytm naszego życia wyznaczają pory posiłków, jednak śniadanie jest wyjątkiem, bo uczestnicy zjawiają się na nim między godziną 7:00 a 12:00.

Prognoza mówi o możliwych dwóch dniach stosunkowo dobrej pogody. Więcej nam nie trzeba. Kierownik dzieli nas na dwa zespoły. Pierwszy pójdzie Adam z Arturem ze wsparciem HAPsów, kolejnego dnia ruszam ja z Maćkiem w towarzystwie Karima. Prognoza mówi o trochę pochmurnym ale prawie bezwietrznym 17stym lutego oraz o bardzo słonecznym, ale mocno wietrznym po południu 18stym. Tak więc obydwa zespoły mają szansę na szczyt.

Prognoza pogody nie daje szans na atak co najmniej do 11 marca. Średnia siła wiatru na 8000 m to 100 km/h. Nastały długie dni bazowe i próbujemy urozmaicić sobie oczekiwanie na poprawę pogody. Standardowo dni mijają nam na czytaniu książek, grze w szachy i nie kończących się dyskusjach na tematy różne.

Jak wszyscy dobrze pamiętamy 15 lutego z bazy wyruszyli z zamiarem zaatakowania szczytu Adam Bielecki oraz Artur Małek. Pogoda była słaba, ale prognoza mówiła o chwilowej poprawie, która miała niebawem nastąpić. Zobaczmy co się działo w dniach kolejnych...

Podkategorie