To będzie prawdziwy sprawdzian sił, wytrzymałości i charakteru. W najbliższą sobotę, 20 października, w Zakopanem wystartuje XI Alpin Sport Tatrzański Bieg Pod Górę, czyli bieg na Kasprowy Wierch. Zawodnicy będą mieli do pokonania 8.5 km z przewyższeniem sięgającym tysiąca metrów. Zawodowcy tę trasę pokonują w 50 minut. Turystom zajmuje to średnio 4 godziny.

Tatrzański Bieg Pod Górę dla wielu zawodników jest zakończeniem sezonu i ostatnią możliwością sprawdzenia się w sportowej rywalizacji. Oprócz czołówki polskich i zagranicznych biegaczy górskich na starcie staną również amatorzy. Zainteresowanie biegiem co roku jest bardzo duże - limit 350 miejsc został wyczerpany już we wrześniu.

Prawie 1100 m w pionie, w dół koleją

Bieg rozpocznie się o godz. 10.00. Zawodnicy wystartują z Ronda Jana Pawła II w Zakopanem, pobiegną przez Myślenickie Turnie, aż na szczyt Kasprowego Wierchu (1 987 m n.p.m.). Tam, przy górnej stacji kolei PKL, biegacze mogą liczyć na posiłek. Z góry zjadą już koleją.

Rekordy tej wymagającej trasy zarówno dla kobiet, jak i mężczyzn pochodzą z 2014 roku, kiedy to Dominika Wiśniewska-Ulfik zwyciężyła z czasem 58 min. 31 sek., zaś Kamil Jastrzębski wygrał z czasem 49 min. 41 sek.

-Ten bieg to wspaniała okazja by sprawdzić samego siebie, a także wspierać sportowe i odpowiedzialne inicjatywy w górach. Myślę, że każdy uczestnik czuje się związany emocjonalnie z Kasprowym Wierchem, a wyrazem tego jest start w zawodach. Pokonanie tego dystansu w jak najkrótszym czasie pozwala przełamać własne granice i oddać hołd tej wyjątkowej górze. Nie prześcigniemy wagonika kolei, ale satysfakcja na szczycie będzie niezapomniana- mówi Kajetan Morawski z PKL, który bierze udział w biegu.

O tym nie zapomnij przed biegiem

Zawody odbywają się bez względu na pogodę. W tym roku śnieg w wyższych partiach gór raczej zawodnikom nie grozi, zawsze jednak warto pamiętać przed startem o kilku ważnych zasadach, na przykład o rozgrzewce i odpowiednim ubraniu przy ewentualnym załamaniu się pogody.

- Rozgrzewkę warto zacząć od 15-sto minutowego biegu, paru krótkich przebieżek i dynamicznego rozciągania, utrzymując cały czas nasze ciało, a w szczególności mięśnie w komfortowej temperaturze. Ubierzmy się lekko, cieplejszą kurtkę i suche rzeczy na przebranie można zostawić u organizatora, który wwiezie je koleją PKL na szczyt. Trzeba też pamiętać o butach z dobrą przyczepnością, bo na trasie jest miejscami bardzo ślisko. W drugiej połowie biegu może nam pomóc żel energetyczny, dlatego warto mieć go ze sobą - radzi Marcin Rzeszótko, przewodnik tatrzański, ratownik TOPR, którego w tym roku także będzie spotkać na trasie biegu.

Tatrzański Bieg Pod Górę ma rangę Mistrzostw Polski Skyrunning Vertical KM, jest też jednocześnie biegiem finałowym Pucharu Polski Skyrunning. Bieg posiada najwyższą kategorię M (Mistrzowską) – Ligi Biegów Górskich.

Źródło:
PKL