Michał Kiełbasiński bierze udział w najtrudniejszym biegu psich zaprzęgów Yukon Ouest. Ultramaratończyk z Łodzi nie porusza się jednak zaprzęgiem, tylko całą trasę pokonuje pieszo w ekstremalnie trudnych warunkach. Chce w ten sposób nagłośnić problem bezdomnych psów w Polsce.
Trasa zaczyna się w Whitehorse, stolicy terytorium Jukon. Meta biegu w kanadyjskiej części znajduje się w Dawson City, która jest jednocześnie początkiem odcinka amerykańskiego mającego swój koniec w Fairbanks na Alasce. Przebiega szlakiem wzdłuż zamarzniętej o tej porze roku rzeki Jukon, górskie masywy, iglaste lasy i lodowe tafle kanadyjskich jezior. Jest to droga, którą niegdyś przemierzali traperzy, poszukiwacze złota i przygód.
Kiełbasiński ma do pokonania od 1000 mil (1700 km) w założonym czasie 20 - 30 dni. Jego zmagania można śledzić na stronie www.rundog.pl oraz oficjalnym profilu na Facebooku. Ultramaratończyk apeluje do wszystkich kibiców i obserwatorów o poparcie tego szczytnego celu finansowo. Można pomóc przelewając dowolną, nawet symboliczną kwotę na rachunek fundacji Przyjaciele Braci Mniejszych.
Tegoroczny start jest powrotem na „pieski” bieg. W 2015 roku Kiełbasiński pierwszy raz wystartował w Yukonie. Niestety przy temperaturze sięgającej w nocy - 48°C doznał poważnych odmrożeń obu rąk i lewej stopy. Z biegu musiał zrezygnować, dlatego w 2017 roku powrócił na start by dokończyć zadanie.
Izabela Janaszeka
Źródła:
www.polakpotrafi.pl
www.rundog.pl