Michał Kiełbasiński bierze udział w najtrudniejszym biegu psich zaprzęgów Yukon Ouest. Ultramaratończyk z Łodzi nie porusza się jednak zaprzęgiem, tylko całą trasę pokonuje pieszo w ekstremalnie trudnych warunkach. Chce w ten sposób nagłośnić problem bezdomnych psów w Polsce.

fot. Victor Davarfot. Victor Davare

Trasa zaczyna się w Whitehorse, stolicy terytorium Jukon. Meta biegu w kanadyjskiej części znajduje się w Dawson City, która jest jednocześnie początkiem odcinka amerykańskiego mającego swój koniec w Fairbanks na Alasce. Przebiega szlakiem wzdłuż zamarzniętej o tej porze roku rzeki Jukon, górskie masywy, iglaste lasy i lodowe tafle kanadyjskich jezior. Jest to droga, którą niegdyś przemierzali traperzy, poszukiwacze złota i przygód.

fot. Victor Davarfot. Victor Davare

Kiełbasiński ma do pokonania od 1000 mil (1700 km) w założonym czasie 20 - 30 dni. Jego zmagania można śledzić na stronie www.rundog.pl oraz oficjalnym profilu na Facebooku. Ultramaratończyk apeluje do wszystkich kibiców i obserwatorów o poparcie tego szczytnego celu finansowo. Można pomóc przelewając dowolną, nawet symboliczną kwotę na rachunek fundacji Przyjaciele Braci Mniejszych.

Trzymamy kciuki za MichałaTrzymamy kciuki za Michała

Tegoroczny start jest powrotem na „pieski” bieg. W 2015 roku Kiełbasiński pierwszy raz wystartował w Yukonie. Niestety przy temperaturze sięgającej w nocy - 48°C doznał poważnych odmrożeń obu rąk i lewej stopy. Z biegu musiał zrezygnować, dlatego w 2017 roku powrócił na start by dokończyć zadanie.

Izabela Janaszeka

Źródła:
www.polakpotrafi.pl
www.rundog.pl