Kontynuując cykl "Jura na rowerze" chciałbym zaproponować Wam ciekawą trasę prowadzącą w zdecydowanej większości po drogach o dobrej nawierzchni a jednocześnie przebiegającą w sporej części przez lasy co może być dobrym rozwiązaniem na upalne dni. Trasa ma ponad 30km i na tym odcinku mamy do przejechania około 350m sumy wzniesień, także jest to pewne wyzwanie kondycyjne :) Przy dość spokojnym tempie jazdy (średnia około 15km/h) jak łatwo policzyć przejechanie jej zajmuje około 2h. o szczegółach poczytacie poniżej :)

 Naszą wycieczkę rowerową rozpoczynamy w Krzeszowicach i kierujemy się w kierunku Czernej. Mijając kopalnię wapienia w Czatkowicach skręcamy w prawo w kierunku Doliny Eliaszówki i po chwili z pomiędzy zabudowań wjeżdżamy do lasu gdzie rozpoczynamy pierwszy około 50m podjazd. Przed jego końcem możemy skręcić w lewo i podjechać jeszcze stromo pod klasztor w Czernej. Warto zwiedzić klasztor oraz ciekawą ekspozycję muzealną przy nim. Po prawej mijamy imponujące ruiny Diabelskiego Mostu. Zjeżdżamy w cienistą część Doliny Eliaszówki.

Juranarowerze3005 1Mapa z dobrze widoczną pętlą tworzącą trasę naszej wycieczki rowerowej (fot. archiwum autora)

Z prawej strony na zboczu widać charakterystyczny otwór groty św. Hillariona. Odcinek ten jest w miarę płaski i przyjemny (szczególnie dla ochłody w upalne dni tymbardziej, że przy drodze mamy zabudowane źródło św. Eliasza przy którym stoją ławki i gdzie przyjemnie jest się ochłodzić w takie dni ;)). Po lewej stronie mijamy jeszcze dużą kamienną kapliczkę i rozpoczynamy podjazd do Gorenic. Droga ma dość równomierne nachylenie i przebiega przez większe kompleksy leśne. Mijamy charakterystyczny skręt w prawo o 180 stopni w drogę do Paczółtowic i kierujemy się na północ. Warto na tym długim i dość łagodnym podjeździe oszczędzać siły ponieważ w samych Gorenicach czekają nas 2 stromsze podjazdy :)

Juranarowerze3005 2Na najciekawszym odcinku trasy wiodącym wąską asfaltową drogą o świetnej nawierzchni z Gorenic do Niesułowic (fot. archiwum autora)

Droga biegnie zwartym lasem, aż do około 1km przed Gorenicami gdzie po lewej stronie rozciągają się rozległe przestrzenie łąk nad którymi często dostrzec można ptaki drapieżne. Kiedy wyjeżdżamy z lasu pomiędzy zabudowania Gorenic od razu zaczynamy pierwszy z dwóch wspomnianych wcześniej stromszych podjazdów. Droga przez Gorenice raz wznosi się to opada także jest dobrym sprawdzianem kondycyjnym dla rowerzysty ;) Po minięciu dwóch progów zwalniających przy szkole skręcamy ostro w lewo by rozpocząć 2gi stromszy podjazd.

Juranarowerze3005 3Delektowanie się wyborną drogą w pięknych okolicznościach przyrody :) (fot. archiwum autora)

Kończymy go przy leśniczówce, która stoi po skręcie o 90 stopni po prawej stronie w otoczeniu wielkich starych drzew. Tutaj żegnamy się znowu na dłużej z zabudowaniami i wjeżdżamy w drugą część lasów. Tutaj lasy mają już inny skład gatunkowy. Oprócz fragmentów buczyn mamy najbardziej popularne w polsce sośniny wyścielone borówczyskami :) Po krótkim już łagodniejszym podjeździe docieramy na szczyt wzgórza i ropoczynamy bodajże najprzyjemniejszy odcinek naszej trasy. Po około 200m stromszego zjazdu skręcamy w wąską asfaltową drogę w lewo (jest to jednocześnie czarno znakowana droga rowerowa).

Juranarowerze3005 5Miejsce postojowe tuż przed wyjazdem z lasu pomiędzy Gorenicami a Niesułowicami (fot. archiwum autora)

Ruch tutaj jest znikomy, a my możemy delektować się jazdą po płaskim terenie, po równym "jak stół" asfalcie przebiegającym do Niesułowic w kierunku zachodnim. W połowie drogi po lewej stronie mamy miejsce postojowe z ławeczkami i stolikiem. Wyjeżdżamy w teren śródleśnych łąk z ciekawymi widokami i po chwili dojeżdżamy do pierwszych zabudowań Niesułowic. Zjeżdżamy stromiej do głównej drogi nr 791 prowadzącej do Trzebinii.

Juranarowerze3005 6Ideał trasy rowerowej :) (fot. archiwum autora)

Skręcamy w lewo i rozpoczynamy jeden ze stromszych podjazdów na trasie z ostrymi zakrętami. Wyjeżdżamy na górę w Lgocie i za drogowskazem "Krzeszowice 10" skręcamy w lewo mijając piękny stary jawor po lewej stronie drogi. Następuje teraz ciekawy długi prosty odcinek drogi wśród rozległych łąk i niskich sosen atrakcyjny widokowo. Na koniec tej długiej prostej podjeżdżamy do miejscowości Ostrężnica.

Juranarowerze3005 7Widoki na trasie... (fot. archiwum autora)

Mijając skrzyżowanie (tu odchodzi droga do Krzeszowic przez Miękinię w prawo) rozpoczynamy dłuższy, ale niezbyt stromy podjazd pod Nową Górę. Po tym podjeździe warto obejrzeć park i zabytkowy kościół w Nowej Górze. Z Nowej Góry początkowo około 500m grzbietem, a następnie po skręcie w lewo stromo w dół zjeżdżamy do Czernej. Z Czernej możemy się praktycznie do końca cieszyć zjazdem. Krótsze podjazdy pokonujemy z rozpędu.

Juranarowerze3005 9Rozległe piękne przestrzenie widziane z długiego odcinka prostej drogi przed Ostrężnicą (fot. archiwum autora)

Zataczamy pętlę kończąc naszą trasę w Krzeszowicach.

Maciej Bajgrowicz

Sklep Górski