MTB

Jesień nie musi kojarzyć się z pluchą i deszczem. Spędzona na rowerze potrafi przeistoczyć się w tę legendarną – Złotą. Ważne, by wybrać odpowiednią trasę i nie jechać „byle gdzie”. Przedstawiamy 4 różne warianty najpiękniejszych tras w Polsce.

Już w najbliższą sobotę 30 września odbędzie się ostatnia edycja zawodów „Kellys Enduro MTB Series”. W roli sponsora i partnera technicznego zadebiutuje na niej marka RYOBI. Jesienna aura opanowała całą Polskę, jednak najbliższy weekend ma być ciepły i słoneczny. Przy takiej pogodzie strome góry otaczające Mieroszów, z licznymi singlami pozwolą na niezapomnianą jazdę. Jest tam wiele kapitalnych ścieżek, które tylko czekają na rowerową eksplorację.

Alarm powodziowy w Małopolsce, koniec świata planowany na sobotę i 7 stopni – lepszej pogody na 11’stą edycję zawodów Joy’a nie dało się wywróżyć! Zapewne o pogodzie już dość się nasłuchaliście więc przejdźmy do konkretów.

Jadąc do Rumunii musieliśmy wyjechać z gór, po to aby dostać się na przejście graniczne Ukraina – Rumunia w Syhocie Marmoraskim. Następnym punktem miały być Góry Rodniańskie, które okazały się być za trudne dla rowerów. Po wycofie i nadrobieniu ponad 2 tys. metrów przewyższeń tylko po to, żeby znaleźć się z powrotem praktycznie w tym samym miejscy, w którym byłyśmy dzień wcześniej przyszedł czas na kolejne góry.

Wyprawa na „Kellys Enduro MTB Series” w Bieszczady to on-sight w najczystszej postaci. Kompletnie nie było wiadomo czego się spodziewać, ale niewątpliwie zaskoczenie było bardzo pozytywne. Kto nie był niech żałuje.