Polscy skoczkowie pokazali w czwartek, że ich rewelacyjne próby na treningach w Pjongczangu nie były dziełem przypadku. Biało-Czerwoni mają za sobą wyśmienity start w kwalifikacjach i z optymizmem mogą wyczekiwać sobotniej walki o olimpijskie medale.

Rywale naszych rodaków nie zamierzają jednak spać. Prawdziwy dzień konia miał dzisiaj Andreas Wellinger. Niemiec w testowej kolejce popisał się najlepszą, bo aż 112. metrową odległością. Podopieczny Wernera Schustera swoją niebywałą moc potwierdził chwilę później, wygrywając eliminacje z wynikiem 103 metrów.

Tuż za doskonale dysponowanym Wellingerem uplasowali się Polacy – drugi z rezultatem 104. metrów był Kamil Stoch, a trzeci Dawid Kubacki, który lądował pół metra dalej od „Rakiety z Zębu”. Jakby tego było mało, z bardzo dobrej strony pokazali się także dziewiąty w klasyfikacji – Stefan Hula (100,5 m) oraz jedenasty – Maciej Kot (99 m).

Kamil Stoch, fot. Wikipedia
Kamil Stoch, fot. Wikipedia

Najbliższy olimpijski konkurs w Korei Południowej z trybun zobaczy za to Piotr Żyła, który w poprzedni weekend cieszył się z pucharowego podium w Willingen. Nasza reprezentacja jest jednak obecnie tak równa i silna, że Stefan Horngacher przy ustalaniu składu ma kłopot bogactwa.

Przeglądając wyniki kwalifikacji, gołym okiem widać doskonałą postawę Niemców. Poza Wellingerem w ścisłej czołówce sklasyfikowano też Richarda Freitaga, Markusa Eisenbichlera oraz Karla Geigera. Niezwykle groźni są również Norwegowie z Danielem Andre Tande na czele. Pewny awans wywalczyli także narciarscy weterani, czyli Szwajcar Simon Ammann, Japończyk Noriaki Kasai i Fin Janne Ahonen – ci dwaj ostatni podczas piątkowej ceremonii otwarcia w swoich ekipach będą pełnić rolę chorążego.

Pierwszy dzień olimpijskiej rywalizacji może być wyjątkowo udany dla Polaków. Najpierw po upragnione podium na trasę biegu łączonego wyruszy imponująca ambicją, spokojem i determinacją Justyna Kowalczyk, chwilę potem w biathlonowym sprincie weźmie udział Weronika Nowakowska, a wisienką na torcie dla kibiców z kraju nad Wisłą będzie konkurs skoków na normalnym obiekcie (HS 109). Czy Polacy otworzą worek z medalami, przekonamy się już niebawem.

Maciej Mikołajczyk