Już na dniach Andrzej Bargiel wyruszy do Pakistanu, by podjąć próbę dokończenia rozpoczętego w ubiegłym roku projektu Sunt Leones K2 Ski Challenge. Zakopiańczyk zamierza wejść na wierzchołek K2 (8611 m) – najwyższej góry w Karakorum i drugiego co do wysokości szczytu Ziemi, a następnie zjechać z niego na nartach. Jeżeli plan się powiedzie, zostanie pierwszym człowiekiem, który tego dokonał. Rok temu o swoich planach mówił, że to niesamowita przygoda, ale również ogromne wyzwanie.

 

Andrzej Bargiel, źr. Facebook
Andrzej Bargiel, źr. Facebook

Tegoroczna ekspedycja zakłada zdobycie aklimatyzacji na Gaszerbrumie II (8035 m), na który Bargiel chce się wspiąć, a następnie zjechać z niego na nartach. Jest to najniższy ośmiotysięcznik Karakorum, bardziej dostępny i łatwiejszy technicznie niż K2, a zatem całej ekipie Sunt Leones będzie zapewne nieco łatwiej zdobyć na nim aklimatyzację.

Trzy lata temu, podczas ataku szczytowego na Broad Peak (8051 m), Bargiel przyjrzał się ścianie K2. Zdawał sobie sprawę z trudności wyzwania i zagrożeń, czyhających podczas wyprawy, uważał jednak, że taki wyczyn na górze gór jest możliwy. Pierwszą próbę podjął niemal dokładnie rok temu, ale zakończyła się ona niepowodzeniem ze względu na złe warunki atmosferyczne. Niemniej jednak dokonany w trakcie tamtej wyprawy rekonesans jest bezcenny.

Do tej pory skialpiniście udało się wejść na trzy ośmiotysięczniki – Sziszapangmę (8013 m), Manaslu (8156 m) i Broad Peak - by następnie zjechać z nich na nartach. Zjazd z K2 byłby ogromnym osiągnięciem.

Anna Makowska