Charakterystyczny wiszący lodospad na IlluminatiTo właśnie te dwie panie po raz pierwszy powtórzyły piękną mixową drogę o nazwie Illuminati, która znajduje się w Val Lunga. Niesamowita trasa została wytyczona przez Alberta Leichtfrieda w 2006 roku i została wyceniona na M11+ WI6+. Niemiecka wspinaczka w końcu doczekała się swojej szansy na możliwość powtórzenia, jak sama mów "Czasami naprawdę trzeba wiedzieć, kiedy przyjdize odpowiedni moment".

Ines po raz pierwszy pomyślała o tej drodze jako o poważnym projekcie już podczas pierwszych prób Alberta Leichtfrieda 6 lat temu. Kiedy po raz pierwszy zdecydowała się na wspinanie tą drogą lód w górnej części uniemożliwiał wspin. Druga próba odbyła się w 2009 roku wraz z Kurtem Astnerem, jednak tym razem charakterystyczna fontanna lodowa nie wytworzyła się w pełni co uniemożliwiało bezpieczne przejście. 2010 Ines wraz z inną wspinaczką Angeliką Rainer zostały pokonane przez niską temperaturę, -20 i wspinanie w cienkich rękawiczkach to na prawdę nie jest dobry pomysł... Udało się dopiero w tym roku pod koniec stycznia, kiedy pogoda dopisała słońcem, lód twardością a dziaby ostrością. "Napięcie rosło i nie mogłam się doczekać. Wreszcze stanęliśmy u podstaw, to było jak sen. Szklany, niebieski lód, słońce świeciło nad szczytami gór, temperatura była nieco zbyt wysoka jak na tę porę roku, ale czuła że może dzisiaj się uda".

Trasa zaczyna się 30-metrowym wyciągiem za m11, który prowadzi do dachu z cruxem, który płynnie kończy się lodem.

"Tym razem wspięłam się na dach prosto. Pokonałyśmy lodowe wyciągi tuż po tym jak słońce schowało się za wierzchołkami. Nie chciałyśmy podejmować żadnego niepotrzebnego ryzyka.  Wiszący lodospad to ok 30 m pionowego lodu, który jest szeroki na ok 1m. Chwila strachu, przecież to 20 m wspinu bez żadnych śrub. Czy moje nerwy wytrzymają? Posłuchałam wtedy mojego wewnętrznego przeczucia, że będzie dobrze i... było." Tak przejście relacjonuje Niemka.

Dzięki temu przejściu Ines Papert i Lisi Steurer jako pierwsze kobiety poprowadziły Illuminati i są one prawdopodobnie 3 zespołem, który powtórzył tę drogę w ogóle, tuż po Florianie Rieglerze w 2008 roku oraz Eriku Svabie wraz z Klemen Premrl w tym samym roku.