Według ostatnich doniesień pogoda nad Nanga Parbat trochę się poprawiła i oba teamy wyruszyły z BC. Simone Moro, David Göttler, Paweł Dunaj i Michał Obrycki znajdują się w C2 na wysokości 6100 m. Tomek Mackiewicz znajduje się niżej i ma do kolegów dołączyć we wtorek.
Wschód słońca widziany z C2, fot: Simone Moro
Ostatnie dni dla obu wypraw były dosyć przytłaczające. Niskie temperatury, padający śnieg i silny wiatr nie pozwalały na kontynuowanie wspinaczki. Dlatego przy wczorajszym i dzisiejszym przejaśnieniu padła szybka decyzja o wyjściu w górę, tym bardziej, że od środy zapowiadane jest kolejne pogorszenie pogody. Postępy dokonane w najbliższych dniach zadecydują o strategii obu działających na Nanga Parbat wypraw.
Włosko-niemiecki duet opuścił BC w niedzielę po południu, osiągając po około 5 godzinach C1 (5100m.). Dziś rano (27 stycznia) dotarli oni do C2 (6100m.). Jutro Simone i David spróbują założyć C3 na wysokości około 6800-7000m. Jeżeli się uda w planach jest spędzenie tam nocy w celu aklimatyzacji. Ze względu na zapowiadane od środy załamanie pogody nie będą oni w stanie przejść drogą Shella na ścianę Diamir.
Tomek Mackiewicz podobno nie czuje się najlepiej i został w C1, podczas gdy Paweł Dunaj i Michał Obrycki postanawiając wykorzystać okno pogodowe dotarli do C2. Tomek najprawdopodobniej dołączy do nich jutro.
Simone i David, fot: The North Face Expedition
Daniele Nardi na chwilę obecną zmierza ku BC, do którego zamierza dotrzeć jutro. Włoski alpinista, w dolinie Diamir eskortowany jest przez policję. Daniele mówi: „W powietrzu wyczuwalne jest napięcie, to zrozumiałe. Mimo to jest bardzo skoncentrowany i czuje się bardzo dobrze.
źródło: altitudepakistan.blogspot.ie