Skialpinista wraz ze swoją ekipą dotarli 3 lipca do bazy pod K2. Przez pięć dni wędrowali przez lodowiec. Ich sprzęt i ekwipunek został wniesiony przez tragarzy i jaki. Bargiel po wejściu na K2 zjedzie ze szczytu tą samą drogą na nartach.

fot. Marcin Kinfot. Marcin Kin

Podczas trekkingu do bazy było kilka przygód. Przy przekraczaniu jednego z potoków nurt wody porwał jednego z uczestników, ale nic poważnego mu się nie stało. Andrzej i jego ekipa mieli okazję spotkania po drodze pakistańskich żołnierzy, którzy pełnią wartę na posterunku, który jest położony najwyżej na świecie.

Nikt jeszcze do tej pory nie wykonał pełnego zjazdu z K2 na nartach! Było oczywiście kilka zjazdów jego ścianami, ale jeżeli mowa zjechaniu z samego szczytu na dół, to Bargiel jak tego dokona będzie pierwszy. Zakopiańczyk ma szansę wpisania się do historii polskiego himalaizmu.

W tej chwili chłopcy będą odpoczywać i rozpoczynać proces aklimatyzacji. Pozwoli to na bezpieczne wyruszenie na wysokość 8600 m n.p.m.

Polscy himalaiści, którzy biorą udział w letniej wyprawie na K2 także dotarli do bazy i zamieścili nad nią biało-czerwoną flagę.

Chłopaki nie tracą czasu. Nawet na wysokości prężnie pracują. Efekty pracy przy zdjęciach Marcina Kina możecie zobaczyć na fan page-u Andrzeja Bargiela na Facebooku. Powstał już także filmik z trekkingu do bazy pod K2: https://www.facebook.com/Jedrek.Bargiel/videos/1360049100758374/

Redakcja mocno trzyma kciuki za Jędrka!

Katarzyna Irzeńska
Obserwatorium podróży
www.obserwatoriumpodrozy.com