Kierownik Polskiego Himalaizmu Zimowego poinformował, że w tym roku nie odbędzie się wyprawa na K2. Powód? Kontuzje wspinaczy. „Nie ma sensu jechać na K2 za wszelką cenę" – powiedział Piotr Tomala.

- Nie mamy w tej chwili wystarczającej liczby doświadczonych wspinaczy, którzy mogliby pojechać najbliższej zimy na K2 – zespołu, który pozwoliłby realnie myśleć o przeprowadzeniu ataku szczytowego. Ze starego składu znaczna część kolegów wykruszyła się, głównie z powodu różnych kontuzji - w rozmowie z portalem wspinanie.pl cytowanym na polskizimowyhimalaizm.org mówi kierownik programu Polski Himalaizm Zimowy im. Artura Hajzera.

kdwa0805
„Dymiący" olbrzym - K2. Fot. Krzysztof Wielicki.

Tomala podkreślił, że członkowie wyprawy na K2 muszą pojechać świetnie przygotowani, „z doświadczonym, sprawdzonym na wysokościach zespołem".

- Musimy surowo i realistycznie szacować nasze szanse, organizacja zimowej wyprawy w góry wysokie to spora odpowiedzialność. Nie chodzi nam o to, żeby tam pojechać i być, tylko pojechać ze świadomością, że mamy optymalnie skompletowany zespół, gotowy do walki o szczyt. Reszta oczywiście będzie zależała od pogody oraz wielu innych czynników, ale my musimy mieć pewność, że jesteśmy przygotowani w stu procentach. Nie ma sensu jechać na K2 za wszelką cenę – dodał szef PHZ.

O zdobywaniu K2 pisaliśmy m.in. TUTAJ

Źródło: polskihimalaizmzimowy.org