Himalaizm

Po ostatnim pobycie w obozie II na ok 6700 m, będący w bardzo dobrej dyspozycji Marcin Miotk i Jacek Żebracki zaczęli myśleć już o zaatakowaniu szczytu. By zwiększyć swoje szanse zeszli regenerować siły poniżej bazy na 3000 m. Mieli nadzieję, że okno pogodowe - summit day - będzie miało miejsce 6 maja.

Niewiarygodne informacje docierają do nas z Nepalu, z Mount Everestu. Włoch- Simone Moro, Brytyjczyk- Jonathan Griffith oraz Szwajcar- Ueli Steck zostali przedwczoraj zaatakowani i pobici przez grupę Szerpów pracujących przy poręczowaniu drogi do obozu III na Mount Evereście. Bijatyka miała miejsce w pobliżu obozu II.

Jak to często bywa rzeczywistość zweryfikowała nasze plany. Plan is plan but it is as it is, ale do rzeczy. 24 kwietnia zespół w składzie: Tamara, Darek, Marcin, Agna i Jacek oraz trójka współpracujących z nami Francuzów około 3 w nocy wyszła do obozu pierwszego.

21 kwietnia 2013 roku Kinga Baranowska i Rafał Fronia dotarli do bazy głównej pod Makalu, znajdującej się na wysokości 5600 m n.p.m. Jest to jedna z najwyżej położonych baz w całych Himalajach.

17 kwietnia o godz. 4 w nocy, cały skład wyprawy wyruszył do góry z zamiarem założenia obozu pierwszego. Nasza wyprawa jako pierwsza w tym sezonie ma zaszczyt zaporęczowania i podprowadzania drogi do „jedynki”, która jest stosunkowo długa (5,5 km), usłana szczelinami oraz wznosi się prawie 1200 metrów powyżej bazy tj. na wysokość 5800m.