Niezmiernie istotną częścią odzieży turysty i narciarza są skarpety.

Często wręcz nasza radość z wędrowania po górach czy szusowania na stoku lub skitury może zależeć od odpowiednio dobranych skarpetek :) Przede wszystkim ważny jest komfort użytkowania, zapobieganie obtarciom stopy, odpowiednia izolacja cieplna, odprowadzanie wilgoci. Komponentem skarpet, który może zapewnić szereg z tych cech jest wełna merynosów rasy owiec bardzo cenionych właśnie ze względu na runo. Wiedząc o tym wzięliśmy „pod lupę” skarpety firmy, której produkty mają w swoim składzie jej znaczący udział, a mianowicie czeskiego Lastinga.

Konkretnie testom poddaliśmy 3 modele z przeznaczeniem do turystyki i narciarstwa. Jakie są nasze wnioski?
Pierwszym testowanym modelem był WSM 85% MERINO WOOL z przeznaczeniem do użytkowania w temperaturze nawet do -35 stopni dedykowany wg producenta na długie wędrówki górskie oraz inne formy aktywności fizycznej. Testy odbyły się w zimowych warunkach na wycieczkach w Gorcach oraz w Worku Raczańskim w Beskidzie Żywieckim przy temperaturze oscylującej od 0 do -10 stopni. Całodzienna wędrówka również przy dużych wilgotnościach powietrza oraz silnym wietrze była świetnym sprawdzianem. Ten model Lastinga spisał się wyśmienicie. Wycieczki w tych skarpetach wraz z odpowiednio dobranym obuwiem były czystą przyjemnością. Oprócz odpowiedniej izolacji termicznej należy podkreślić znakomity komfort użytkowania. Skarpety są niezwykle miękkie i przyjemne dla stóp a jednocześnie wytrzymałe i śmiało możemy polecić je do turystyki.


model WSM 85% MERINO WOOL, fot. Archiwum autora


Drugim sprawdzanym przez nas modelem był przeznaczony do narciarstwa SWB 85% MERINO WOOL wg producenta idealny dla osób jeżdżących na nartach i snowboardzie. My postanowiliśmy przetestować go w warunkach dłuższych wycieczek skiturowych (skarpety były testowane zarówno podczas mozolnych podejść na nartach przy różnym stopniu nachylenia stoku jak i zjazdów w nieprzygotowanym terenie) oraz podczas jazdy na nartach zjazdowych. Skarpety są bardzo dobrze wyprofilowane i w odpowiedni sposób wzmocnione w najwrażliwszych miejscach. Chronią bardzo narażoną na obtarcia podczas skitur przednią część łydki oraz oczywiście piętę. Zapewniają świetny komfort termiczny. Byliśmy w nich na skiturze na Turbaczu w temperaturze -14 stopni i najbardziej narażone na działanie niskich temperatur palce były odpowiednio chronione i mogliśmy w pełni cieszyć się pięknym dniem w Gorcach :) W tym modelu Lastinga szusowaliśmy również na stokach narciarskich i jak spodziewaliśmy się już po udanej w nich skiturze sprawdziły się także w tych warunkach znakomicie. W zimny i wietrzny dzień jadąc dłużej wyciągiem krzesełkowym mieliśmy ciepłe stopy i odpowiedni komfort następujących po tym zjazdów. Dodatkowym atutem tego modelu jest przyjemna dla oka tradycyjna stylistyka :)


skitura z modelem SWB 85% MERINO WOOL, fot. Archiwum autora


Trzecim użytkowanym przez nas modelem był dziecięcy model skarpet narciarskich STW 70% MERINO WOOL. Nasz syn testował je również zarówno podczas skitur w górach jak i na stoku narciarskim. W opisie wg producenta czytamy „wysokie skarpety wykonane z dwuwarstowej dzianiny zostały zaprojektowane tak, aby zapewnić najlepszą izolację cieplną oraz zapewnić ochronę przed odciskami." Noga dziecka jest oczywiście dużo bardziej wrażliwa na obtarcia, a wiemy jak najmniejszy dyskomfort malucha może szybko zakończyć przyjemną wycieczkę ;) W tym przypadku nie było mowy o narzekaniu i nasza pociecha śmiało przemierzała na nartach wspaniałe górskie przestrzenie. Również podczas wspólnego szusowania na stoku skarpety Lastinga zapewniły maluchowi odpowiedni komfort i jeździł z nami „do upadłego” :)

skitura w dziecięcym modelu skarpet narciarskich STW 70% MERINO WOOL, fot. Archiwum autora


Niestety choćbyśmy nawet bardzo chcieli nie potrafimy znaleźć wad testowanych skarpet.. Pozostaje nam serdecznie polecić Wam artykuły Lastinga i życzyć Wam udanych wycieczek i wypadów na narty :)

 Rodzina w ruchu