Kronika Tatr 18.06.2012Po okresie deszczu i chłodów w weekend w Tatrach zrobiło się ciepło i słonecznie. Na tatrzańskich szlakach pojawiło się sporo turystów. Miejmy nadzieję, że po bardzo ciężkiej końcówce sezonu zimowego w końcu w Nasze Góry zawitało lato. Ratownicy mieli trochę pracy i tak:

We wtorek 12.06. o godz. 16-tej do TOPR zadzwonił turysta z informacją, że wraz z żoną i ze swoimi dziećmi ( 3 i 5 lat) znajdują się na Jarząbczym Wierchu. Dzieci są zmęczone i oni nie zdążą przed zmrokiem dotrzeć do schroniska. Proszą o pomoc. W tamten rejon wystartował śmigłowiec. Ze względu na zalegające chmury ratownikom udało się dolecieć tylko w rejon Czubika. Po desancie ratownicy  doszli do turystów, sprowadzili ich w miejsce, gdzie mógł dolecieć i przyziemić śmigłowiec. Po wejściu na pokład zostali oni przewiezieni do Zakopanego.

W  dniu 13.06 . na szlaku pomiędzy Przeł. między Kopami a dol. Jaworzynki kontuzji stawu skokowego doznał uczestnik szkolnej wycieczki. Młodego turystę po udzieleniu I pomocy przetransportowano do szpitala.
W dniu 15.06. z Ornaku do szpitala przewieziono 12-letnią uczestniczkę szkolnej wycieczki , która upadając doznała urazu nogi.
W dniu 16.06. w Jaskini Mroźnej zasłabł  35-letni turysta z Poznania. Ratownicy po dotarciu na miejsce zapakowali turystę do noszy znieśli do drogi w Dolinie Kościeliskiej i samochodem przetransportowali go do szpitala.
W dniu 17.06. o godz. 10.50 powiadomiono TOPR, że podczas zejścia z Karbu nad Czarny Staw 3 turystki zgubiły szlak, weszły w eksponowany teren, skąd bały się ruszyć. Ratownicy z pokładu śmigłowca desantowali się w pobliżu. Po dotarciu do turystek, asekurując sprowadzili je nad Czarny Staw.
O godz. 13-tej  na szlaku pomiędzy Dol. Jaworzynki a Przeł. między Kopami upadła doznając urazu głowy i ręki 63-letnia turystka z Krakowa. Po przybyciu na miejsce wypadku ratownicy zaopatrzyli ranna turystkę. Po zapakowaniu do noszy francuskich zniesiono ją do Dol. Jaworzynki następnie samochodem zwieziono do Kuźnic, gdzie ranną przekazano karetce pogotowia.
Po godz. 17-tej z Hali Gąsienicowej do szpitala przetransportowano taternika, który odpadł podczas wspinaczki doznając kontuzji ręki, nogi, mocnych otarć i potłuczeń.
Po godz. 21-szej, do TOPR zadzwonił turysta z informacją, że znajduje się na niebieskim szlaku z Hali Gąsienicowej do Kuźnic. Tak osłabł , że nie jest w stanie samodzielnie kontynuować zejścia. 69-letni turysta z Otwocka został quadem zwieziony do Zakopanego.
Najbliższy tydzień ma być ciepły ale z opadami i burzami, które mają nadciągać nad Tatry z reguły w godzinach popołudniowych. Na wycieczki radzimy wyruszać bardzo wcześnie tak by burza nie zastała nas na szczytach czy graniach. Planując wycieczkę należy sprawdzić aktualną prognozę pogody.