Ratownicy Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego opisali kulisy poszukiwań mężczyzny, który jak się okazało, zginał w Tatrach. Jak się okazuje, dzień wcześniej był poszukiwany przez ratowników po polskiej słowackiej stronie gór. Niestety, odnaleziono tyko jego ciało.

We wtorek 6 listopada powiadomiono Centralę TOPR , że 3 dni temu wyszedł z pensjonatu w góry i dotychczas nie powrócił mieszkający tam turysta. Jego telefon nie odpowiada. Miał nocować w Morskim Oku i następnego dnia wyjść na Rysy.

- Sprawdzono okoliczne schroniska, nigdzie się nie meldował – relacjonuje Adam Marasek z Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. - Po godz. 20-tej do TOPR zadzwonił kolega poszukiwanego turysty, który widział się z nim w sobotę późnym wieczorem. Zaginiony przekazał mu, że ma zarezerwowany nocleg w schronisku w Morskim Oku z niedzieli na poniedziałek i rano ma wyruszyć na Rysy i zejść na słowacką stronę.

topr1211 1_2
Zdjęcie z bazy zdjęć PG: Czarny Staw pod Rysami i Morskie Oko z Buli pod Rysami

Dlatego jeszcze raz sprawdzono czy poszukiwany nie spał w Morskim Oku. Okazało się, że nie miał tam rezerwacji noclegu i nikt z obsługi nie widział tego turysty w schronisku. - Poproszono więc ratowników słowackich, by sprawdzili, czy poszukiwany nie meldował się w którymś ze schronisk. Okazało się, że Chata pod Rysami jest już zamknięta, a w Popradzkim Stawie nie pojawił się poszukiwany – podaje Marasek.

Następnego dnia rano ratownicy podzieleni na zespoły wyruszyli na poszukiwania w rejon Rysów. Z pokładu śmigłowca sprawdzono grań od Rysów po Mięguszowieckie Szczyty.

topr1211 2
Fot. Łukasz Razowski

- W kolejnym locie z pokładu śmigłowca dostrzeżono w Żlebie opadającym z Buli pod Rysami w kierunku Czarnego Stawu leżące zwłoki. W dogodnym miejscu desantowali się ratownicy. Po założeniu stanowiska zjechali na miejsce zdarzenia. Okazało się, że śmierć w wyniku upadku z wysokości i doznanych wielonarządowych obrażeń, poniósł poszukiwany 31 –letni turysta. Ratownikom pozostał smutny obowiązek przetransportowania zwłok – informuje ratownik.

Łukasz Razowski