Nawet zwykły spacer w górskim terenie może okazać się niebezpieczny. Przekonał się o tym mężczyzna, który podczas wędrówki po bieszczadzkim lesie potknął się i upadł. Konieczna była interwencja ratowników Grupy Beskidzkiej Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego oraz Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

- Ratownicy Stacji Centralnej w Sanoku zostali zadysponowani do 35-letniego mężczyzny, który podczas spaceru w lesie poślizgnął się na lodzie i upadł z około 1 m, w wyniku czego doznał poważnego uszkodzenia miednicy i kończyny dolnej – relacjonują bieszczadzcy ratownicy górscy.

spacer2002
Fot. FB/GOPR Bieszczady

Po dotarciu na miejsce goprowców, wspólnie z ratownikami ZRM Sanok, mężczyzna został zaopatrzony i ewakuowany z leśnego terenu, a następnie został przetransportowany śmigłowcem do Centrum Urazowego w Rzeszowie.