Wybraliśmy się nowym odcinkiem szlaku żółtego - z Przełęczy Wyżnej (872 m n.p.m.) na Dział (1103 m n.p.m.) – opisują pracownicy Bieszczadzkiego Parku Narodowego. „Trasę możemy śmiało polecać z różnych względów”.
Po pierwsze - idziemy lasem, który zapewnia cień i chłód. Po drugie - szlak prowadzi nas w miarę łagodnym trawersem, o stałym nachyleniu – mniej wytrawni wędrowcy się nie zmęczą, a dzieci nie zniechęcą.
I zaleta najważniejsza - znikoma ilość turystów.
Pewnym urozmaiceniem wędrówki zalesionym grzbietem Działu, są pojawiające się po drodze polany. W ciszy i spokoju możemy kontemplować widoki na południową, słowacką stronę.
Poczynione przez nas przyrodnicze obserwacje: pierwsze kwitnące okazy goryczki trojeściowej, owocująca (dość mizernie w tym roku) borówka czarna i drewniejące już okrywy bukwi. Im bliżej Rawek tym więcej ludzi i chmur.
Decydujemy się na szybkie wejście na Wielką Rawkę (1307 m. n.p.m.) i zejście w dół do Przełęczy Wyżniańskiej. Na wysokości schroniska pod Małą Rawką zaczyna mruczeć burza i dopada nas przelotny deszcz. Wędrujmy bezpiecznie, wędrujmy "z głową w górach".
źródło: FB/Bieszczadzki Park Narodowy//fot. Ewa Bujalska.