Pijany mężczyzna spacerował Drogą Oswalda Balzera.

59-letni mężczyzna wracający z Morskiego Oka w towarzystwie swoich znajomych był tak pijany i agresywny, że interweniować musieli ratownicy TOPR. Cała bowiem sytuacja oraz fakt, że akurat wiał silny wiatr, było zimno i niebawem zapadł zmierzch, spowodowała, że zachodziła istotna obawa o zdrowie i życie pijanego mężczyzny.
Służby doprowadziły go do Wodogrzmotów Mickiewicza skąd został on przejęty przez policję. Okazało się, iż miał 1,7 promila alkoholu w organizmie! Nałożono na niego mandat karny w wysokości 190 zł, a po wytrzeźwieniu – wypuszczono na wolność.
Chociaż nic nie zostało zniszczone czy uszkodzone i nikt nie ucierpiał, ale zachowanie tego typu jest kolejnym brakiem odpowiedzialności i zdrowego rozsądku.


Bartek Michalak