Turystyka górska

Nikomu nie życzymy, aby został zasypany przez lawinę, ale jeśli już dojdzie to tego rodzaju wypadku, na pomoc pospiesza młodzi adepci ratowniczego rzemiosła. Na początku marca na Turbaczu odbył się egzamin psów lawinowych Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.

W Tatrach, w rejonie Przełęczy Koziej Wyżniej, doszło do wypadku. „Turysta zsunął się po śniegu na stronę Dolinki Pustej. Na miejsce poleciał śmigłowiec TOPR z ratownikami. Jak przekazał Krzysztof Długopolski, dyżurny ratownik TOPR, turysta przeżył upadek, jest przytomny i został przetransportowany śmigłowcem do szpitala” – podaje Tygodnik Podhalański.

„Ze względu na zawieszone i grożące przewróceniem na szlak drzewa, nadal zamknięte pozostają następujące odcinki szlaków: szlak żółty Jawornik – Rabia Skała, szlak niebieski Rabia Skała – Czerteż – Krzemieniec, ścieżka przyrodniczo-historyczna "W dolinie górnego Sanu" na odcinku Beniowa – Sianki – źródła Sanu (Uwaga! Dojazd samochodem osobowym do skrzyżowania przy potoku Halicz, ograniczone możliwości parkingowe)” – czytamy w komunikacie Bieszczadzkiego Parku Narodowego.

„Pójdą im z pomocą. I zaryzykują. Tylko dlatego, że ktoś miał idiotyczny pomysł”. Pracownicy Karkonoskiego Parku Narodowego nie przebierają w słowach widząc kolejne przypadki nieodpowiedzialnego zachowania narciarzy w górach. Ryzykowali nie tylko swoje zdrowie , a nawet życie, ale i tych, którzy bez względu na okoliczności, ruszą z pomocą.

Na początku marca odbył się egzamin wstępny do Wałbrzysko-Kłodzkiej Grupy Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. - W tym roku do egzaminu podeszło, aż 18 osób, które musiały zmierzyć się nie tylko z postawionymi im zadaniami, ale - przede wszystkim - niezwykle trudnymi warunkami pogodowymi – przyznają ratownicy.

Podkategorie