Quote
AndrzejZQuote
Wojtek Karnas
ja osobiście posłużę się angielskim z polskimi akcentami w postaci nazw topograficznych.... mysle ze zadziala...
Nie wiem jak angielski, ale z polskimi nazwami to na pewno będziesz miał kłopot!
Parę razy rozmawiałem ze słowackimi profesjonalistami - i z instruktorem wspinaczki i ze starym ratownikiem - i ku mujemu zdumieniu oni nie znali polskich nazw. I to bynajmniej nie chodziło o Bździochową Kopę, ale nawet z Doliną Jastrzębią mieli problem!
Po zastanowieniu doszedłem do wniosku, że trudno się temu dziwić: jeśli to są "ich" góry, to co ich obchodzi jak to nazwali Polacy? Wątpię, żeby jakiś polski ratownik wiedział co to jest za góra o nazwie np.
Tengerszem-csúcs, choć po polsku to każdy futerkowiec by wiedział...
P.S.
U nas ani premier, ani prezydent, ani pani profesor Ziuta G. co zarządza gospodarką -- po angielsku "ani me - ani be", więc za wiele nie wymagajmy od braci Słowaków...
I to jest meritum, zazdroszczę Ci że potrafiłeś to tak przystępnym językiem napisać.
Pozdrawiam serdecznie Robert.