A czy można głosować na kilka opowiadań??

Ekspertem od literatury nie jestem i taki subiektywny wybór sprawia mi zawsze kłopot, ale wg mnie zdecydowanie wyróżniają się cztery opowiadania --- o numerach 3, 4, 6 oraz 7.
Szczególnie 7 ma ciekawy pomysł, chyba (jak mi się wydaje) dotychczas nie eksploatowany (?) w tego typu literaturze.
Z kolei w 4 temat "górski" jest zasadniczo banalny, ale autorka moim zdaniem całkiem zgrabnie zrobiła z niego niezłe opowiadanie.
Gdyby była możliwość oddania podwójnego głosu to chyba stawiałbym na te dwa opowiadania.

Numery 2 i 8 jak dla mnie zbyt zatrącają o grafomanię. W 8 jest "kawa na ławę", o wszystkim i o niczym, a 2 dość naiwne.
Natomiast 1 i 5 są średnie, tzn. pomysły są trochę banalne. Nr 1 to wypisz wymaluj opowiadanie o młotku Długosza.

Trochę też nie lubię określenia "literatura górska" --- kojarzy mi się z "demokracją socjalistyczną" Dobra literatura to jest dobra literatura, miejsce akcji nie ma tutaj znaczenia. A swoją drogą: czy opowiadanie o sabacie czarownic na Łysej Górze to też byłoby "opowiadanie górskie"...???

Niech też Szanowan Komisyja zwróci uwagę na błędy ortograficzne i gramatyczne, które u literatów nie powinny się zdarzać...


P.S.
Mam nadzieję, że Autorzy nie obrażą się na mnie za krytyczne opinie...
[Bez krytyki nie ma postępu!]
.