Ostatnio dodane - WWVAC1AM cz. 2.
-
...wypatrując upragnionego żlebu z ogromną załupą z trudnościami co najwyżej 0+.109 odsłon05, Grudzień 2005
-
A potem już wszyscy śnili o jednym...104 odsłon05, Grudzień 2005
-
Reszta myślami była już na Progu.122 odsłon05, Grudzień 2005
-
Niektórzy śnili o Pamirze.107 odsłon05, Grudzień 2005
-
Ku ogromnemu niezadowoleniu wszystkich uczestników WWVAC1AM...108 odsłonKu ogromnemu niezadowoleniu wszystkich uczestników WWVAC1AM ogień palił się aż do wyczerpania zapasów. Przy czym winni smacznie przewaletowali nockę w bazie. Oj gdyby wiedział o tym Horar!05, Grudzień 2005
-
Na taborisko zawitały nawet duchy. Być może to one są winne potłuczenia trzeciej...124 odsłon05, Grudzień 2005
-
...po czym przez cały wieczór nie krył swojej niezmiernej radości.111 odsłon05, Grudzień 2005
-
Dzielnie walczący klubowy narybek podołał jednak zadaniu...116 odsłon05, Grudzień 2005
-
...bo przecież lepsza herbatka i karimatka.121 odsłon05, Grudzień 2005
-
Żywa Legenda zdaje się pytać jak należy postępować z namiotem...118 odsłonŻywa Legenda zdaje się pytać jak należy postępować z namiotem co w Pamir się wybiera. Julka jednak nie kwapi się pomóc swojemu idolowi...05, Grudzień 2005
-
...i sprawdzał możliwości rozniecenia ognia.110 odsłon05, Grudzień 2005
-
W międzyczasie kierownik Irek doglądał porządku w bazie...115 odsłon05, Grudzień 2005
-
Próg "trudnej" doliny też się wyłonił114 odsłon05, Grudzień 2005
-
Rano w dół doliny wyruszył zespół wspierający...111 odsłonRano w dół doliny wyruszył zespół wspierający dotarcie do bazy reszty załogi. A nad taboriskiem coraz lepsze widoki na przyszłość.05, Grudzień 2005
-
Wyglądało na to, że tabor już w nocy się rozkręci...124 odsłonWyglądało na to, że tabor już w nocy się rozkręci. Jednak napój rozgrzewająco/chłodzący, którym Julka suto częstowała skończył się w mgnieniu oka co oznaczało rychłe zalegnięcie w śpiworach.05, Grudzień 2005
-
Od samego początku radość w szeregach...144 odsłonOd samego początku radość w szeregach... i tym razem nie wpadli w pazurki "misiów", choć hałasu, drępcząc tu i tam, narobili takiego, że okoliczne jelonki nie kryły swojego oburzenia.05, Grudzień 2005