Quote
Gosia
Z drugiej strony przy opuszczaniu zjeżdżający korzysta, do pewnego momentu, z kilku dodatkowych punktów stanowiskowych w postaci swoich wcześniejszych wpinek co czyni opuszczanie bezpieczniejszym (iu to jest argument na wielu kursach wspinaczkowych żeby jednak opuszczać a nie zjeżdżać).

Ale z drugiej strony, podczas zjazdu, obciążenie stanu jest dwa razy mniejsze niż podczas opuszczania (tu wisi jedna osoba na dwóch żyłach, przy opuszczaniu dwie) .

Poza tym - w Polsce, gdzie są praktycznie pancerne, dwupunktowe stany, argument z wyrwaniem stanu słabo mnie przekonuje. A swoje stany? Jak ktoś nie potrafi zbudować stanowiska, które zjazd wytrzyma, to... w przyrodzie to naturalną selekcją nazywają