Re: Walka z niedźwiedziem w Dol. Chochołowskiej
|
|
Anonimowy użytkownik
()
29 pa¼ 2007 - 12:36:10
|
Witam,
1. Czytałem artykuł w Najwyższym Czasie! nt. obowiązku jazdy na światłach, w którym autor podawał właśnie statystyki z tego roku - jeśli jeszcze mam zeskanuję, i Ci prześlę. Artykuł jest ciekawy. Przykład ten dotyczył planowanego efektu i efektu jaki został osiągnięty, a wszystko w kontekście wpływu na ludzi różnego rodzaju kampanii społecznych i trudności z oceną ich skuteczności. 2. Tutaj się raczej zgadzamy - ja też oceniam bardzo negatywnie to do czego doszło w TPN, ale daleki jestem od histerii, ponieważ wiem, że podobnych zachowań jest więcej i nie jest to dla mnie zaskoczeniem. Swoją uwagę do twojego postu napisałem - przyznając Ci poniekąd rację - że takie sytuacje są trudne do przewidzenia (patrz godne pochwały zachowanie w górach wysokich m.inn. Piotra Pustelinika i Piotra Morawskiego vs. rzekome zabranie cukierka Dobrosławie Miodowicz - Wolf przez znanego himalaistę podczas zejścia z K2... ). Zgadzam się, że łatwo i lekko się ocenia stojąc "z boku". Nikt nie może być pewien, że zda test na człowieczeństwo. Decyzję w w chwili próby możemy podjąć odwrotną od tej jaką byśmy podjęli siedząc w fotelu. Można po prostu unikać stąpania po kruchym lodzie - eliminując pewnego typu sytuacje. Przykład z misiem jest naganny, ale są inne sytuacje, których nie można jednoznacznie oceniać - w chwili zmęczenia, stresu, strachu czy będąc pod wpływem grupy możemy działać tak, że nikt nas nie pozna. O ile pamiętam w sprawie lawiny pod Rysami - jako biegli byli powołani Lwow i Wielicki i ich opinie co ciekawe były przeciwstawne! - ale mogę się mylić. Co do omawianego przypadku - JEŚLI zrobili to co zrobili - moim zdaniem - powinni ponieść surowe konsekwencje ( a resocjalizację bym sobie odpuścił ). Chociaż wypadek z misiem wydaje się klarowny, to z ciskaniem kamieniami zaczekałbym do uprawomocnienia orzeczenia. A z działaniami parku będzie pewnie kiepsko - wydaje mi się, że tylko jeden niedźwiedź ma (jeszcze?) obrożę ułatwiającą jego lokalizację, chociaż z tego co piszesz wynika że niedźwiedziami na Krzeptówkach się nie przejęli... Pozdrawiam |
Uwaga: publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników strony. Portal Górski www.portalgorski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.