Quote
giaur
Ja uważam, że książka jest przesadą. Do tego tak dokładna, tak mocno bijąca w jedną osobę. Rozumiem, gdyby była jakaś mała aluzja, dwuznaczność, coś w tym stylu. A ta forma mi nie pasi. Chociaż książkę czytało mi się dobrze, cały konflikt lekko mnie wciągnął. Chyba po prostu lubię patrzeć jak inni się naparzają

No ale teraz moje pytanie: z kim z nich polazłbyś na wspin po tych akcjach? Bo ja chyba z nikim...

Ok. tyle że to taki "ekspresiak" jest - co tam pewna pani o pewnym panu powiedziała to od startu jest dziecinne. Już lepiej było to solidnie przedstawić, najpierw prywatnie z prośbą o sporstowanie a potem oficjalnie. Mnie ochota na jej przeczytanie przeszła już. Teraz czytam o Zacharskim - pokrewny wątek też szpiegowski

No nie z behemotem bym poszedł, z giaurem też bym poszedł ... a z nich? nie wiem. Ale w sumie mówiąc szczerze to i z tymi i z tymi. Tzn. czuję niesmak spowodowany ksiązką - obgadać kogoś można ale po cichu przy piwie itp. Wszyscy tak robią ale może talent musiał znaleźć ujście.

Wiadomo było że Dawid ma podejście marketingowe do swojego wspinania - pewne zachowania mogą być inscenizowane pod publiczkę, żeby było głośniej o jednym czy drugim jego wyczynie. W prasie wspinaczkowej informacje podawane fo środowiska muszą w 100% odpowiadać rzeczywistości - oczywiście z jakimś tam marginesem. $więty podał przykład topo Skłodowskiego gdzie były jakieś kosmiczne pomyłki,

Moim zdaniem intencja działania świadczy o autorce - nie jest nią odkrycie prawdy a zwyczajny (?) lincz.

Sam nie wiem co o tym myśleć od strony paragrafów - zbyt to skomplikowane dla mnie, zaplątałem się już - no i książki nie czytałem.

T.