Re: Na ratunek góralskiej męskości
|
|
Ależ jest, tylko trzeba trochę ruszyć łepetyną nad garniturem. Ponieważ wciąż masz trudności, tłumaczę jak krowie na miedzy: jeśli dyspozytor będzie miał obowiązek się zastanawiać, czy z punktu widzenia stanu finansów publicznych warto po gościa jak w temacie słać śmigło, to zaraz się okaże, że po wspinacza też nie warto lecieć (bo po co taki się pchał w górę), a może i po Korwina takoż, bo dajmy na to nie pasują mu jego poglądy. Jest wypadek = się pomaga, doprawdy nie ma w tym dużej filozofii.
Uważam, że wręcz przeciwnie, reprezentuję żenująco niski poziom, szczególnie moralny. Na poparcie tej tezy mam świadków a nawet stosowną dokumentację fotograficzną Co nie zmienia faktu, że będę się do Ciebie zwracał tak jak mi wygodnie, co mam nadzieję zostanie mi wybaczone w świetle Twojej jakże genialnej propozycji, by kosztami wożenia górala po kraju obciążyć tegoż jak i dyspozytora. Zapewne ta koncepcja wskazuje na Twój szalenie wysoki poziom.
A gdzie jest to napisane?
Przekaż tę świetlaną uwagę szefowi BMW
Toś mnie zaintrygował. Daj linka |
|
Uwaga: publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników strony. Portal Górski www.portalgorski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.