Dnia 14 grudnia, kotłownia jednego z bloków, wybudowanych jeszcze w czasach komunizmu na ul. Partyzanckiej w Gdyni, stała się miejscem zmagań zawodników, którzy startowali w tegorocznej edycji Triblok Winter Open.

Przenieśmy sie teraz do tego nietypowego miejsca… Otwieramy drzwi i zaczynamy schodzić po delikatnie sypiących się schodach. Krok za krokiem… i po chwili przechodzimy przez wrota z bożkiem rodem z Silent Hill. Po czym nagle zastajemy, jakże przez nas lubiany klimat panelowego wspinania. W powietrzu już czuć powiew magnezji. Muzyka technologicznie dubstepowa. Kilka kroków dalej naszym oczom ukazuje się centrum każdej boulderowni – ołtarz paneli, po których wyznawcy kultu wspinania zmagają się z ciążeniem ziemskim, oczywiście wedle wcześniej ustalonych  dróg przez routsetterów.

Triblok Winter Open 2013, fot: climb.pl

Triblok Winter Open 2013, fot: climb.pl

Organizatorzy skierowali zawody do szerokiego grona odbiorców, od seniorów w kategorii mężczyzn i kobiet, przez old-boyów do początkujących. Wszyscy zmagali się na tych samych drogach, ale można śmiało powiedzieć, że każdy znalazł coś dla siebie. Oczywiście, kobiety, old-boye i początkujący otrzymali w bonusie dodatkowe stopnie lub chwyty. A ostatnia grupa osób, o małym stażu wspinaczkowym mogła czuć się naprawdę wyjątkowo, bo nad ich bezpieczeństwem oraz poprawnością patentów czuwali nieustannie niczym instruktorzy, dedykowani ku temu ludzie z obsługi.; Ciekawe podejście do amatorów, którzy mogą mieć opory przed rywalizacją w formie zawodów.

Cała relacja dostępna na www.climb.pl