Badwater 135 w 2015 roku odbywa się w dniach 28-30 lipca. Nazwa tego ultramaratonu pochodzi od niewielkiego słonego jeziora w Stanach Zjednoczonych, gdzie zaczyna się bieg, oraz jego dystansu - 135 mil, czyli 217km. Morderczy charakter wyścigu definiuje nie tylko różnica poziomów startu i mety, ale przede wszystkim temperatura, przekraczająca niekiedy 55°C.

Badwater 135, źródło: facebook.com/badwater135

Badwater 135, źródło: facebook.com/badwater135

Badwater to miejsce szczególne - jest najniżej położonym miejscem w Stanach Zjednoczonych i całej Ameryce Północnej, 86m poniżej poziomu morza. Ta depresja znajduje się w linii prostej 136 km od drugiego ważnego punktu na naszej mapie - najwyższej góry w kontynentalnych USA, Mount Whitney, której szczyt znajduje się na 4421 m n.p.m.
Pod tym szczytem, w miejscu zwanym Whitney Portal znajduje się meta ultramaratonu, na wysokości 2548m n.p.m.

Co więcej, aby ukończyć wyścig należy zmieścić się w czasie 48 godzin.

Badwater 135, źródło: facebook.com/badwater135

Badwater 135, źródło: facebook.com/badwater135

Podejrzewam, że organizatorzy nie wyznaczyli mety na szczycie Mount Whitney tylko z jednego powodu - jest to teren Parku Narodowego Sekwoi. Nie można tam wjeżdżać samochodami, co uniemożliwa transport sprzętu :)

Sama lokalizacja wyścigu wiele mówi o jego specyfice - Death Valley, czyli Dolina Śmierci. Panujące tam warunki determinują wybór tylko najlepszych zawodników - w Badwater 135 uczestniczą tylko najlepsi z najlepszych. Wybitni alpiniści, triatloniści, biegacze - zebrani w tym miejscu z całego świata. W tym roku uczestnicy pochodzą z 24 państw i 22 stanów z USA.

Wszystko to daje nam obraz najtrudniejszego ekstremalnego wyścigu świata. Jednak dla najtwardszych ludzi na ziemi jest to kolejne wyzwanie. Nie odstrasza opłata startowa wynosząca 1195$, co roku w wyścigu startują nowe twarze, a także weterani mający na koncie juz niejeden morderczy "spacerek" przez Dolinę Śmierci.

Co roku możemy znaleźć reprezentantów Polski - w tym razem trzymamy kciuki za Piotra Kuryłę, który złożył deklarację:
Lecę do Badwater, żeby zdobyć najwyższy stopień podium!
Więcej o wybitnym polskim biegaczu, jakim niewątpliwie jest Piotr Kuryła możecie przeczytać tutaj.

Zawodnicy, którzy pragną się zmierzyć z tym wyzwaniem są bardzo różnorodni. W tej nieustraszonej grupie w tym roku znajdziemy 59 weteranów, którzy kolejny raz zmierzą się z Doliną Śmierci, ale także 38 nowicjuszy, chcących powalczyć na równi z bardziej doświadczonymi kolegami i koleżankami.

Kto myślał, że takie wyścigi są tylko dla ultra-twardych mężczyzn będzie zaskoczony. Co prawda większość zawodników (68) to mężczyźni, jednak jest też spora reprezentacja żeńska - na starcie stanie 29 kobiet.
Najmłodsza zawodniczka ma 22 lata - debiutanka Breanna Cornell ze stanu Alabama w USA. Nie odpuszcza także wielokrotny uczestnik zmagań - Jack Denness z Wielkiej Brytanii ma 80 lat i po raz 15 stanie do walki.

Dolina Śmierci kolejny raz staje się areną zmagań nie tylko pomiędzy biegaczami z różnych zakątków globu - ale głównie z samym sobą i własnymi ograniczeniami.

Kibicujemy wszystkim, którzy stanęli do tych zawodów, by opuścili wyścig jeszcze silniejsi.

źródła:

badwater.com

facebook.com/badwater135

polakpotrafi.pl/projekt/dolina-smierci

BW