Daniele Nardi czeka w bazie na Tomka i Elizabeth i jak przeczytacie w poniższym tekście zwyczajnie się bardzo denerwuje. Pamiętajmy, jest kierownikiem tej wyprawy, który jest odpowiedzialny za wszystkich jej członków, niezależnie od drogi którą się wspinają. Ale jest również wspinaczem i kolegą. Człowiekiem, który zdaje sobie sprawę z zagrożeń, lepiej niż my tu na dole.

Tak Nanga wygląda dziś. Źródło: Daniele Nardi

Tak Nanga wygląda dziś. Źródło: Daniele Nardi

Powrót do obozu bazowego.

Wczoraj z Roberto doszliśmy do ogromnego lodowca, który oddziela nas od Żebra Mummery, dwa dni, założenie C2, przejście lodowca. Chcieliśmy tam zostać kilka dni, aby zobaczyć z bliska drogę, może postawić tam gdzieś namiot. Jednak zdecydowaliśmy się schodzić w dół.

Nasza decyzja była podyktowana nie tylko satysfakcją, jaka czuliśmy po wykonanej dobrze pracy na samym lodowcu, ale TAKŻE i PRZEDE WSZYSTKIM w trosce o naszych towarzyszy Tomka i Elizabeth, którzy "zaginęli" ponad bazą dziesięć dni temu i nie mamy z nimi bezpośredniej komunikacji.

Staramy się wysyłać wiadomości, aby dowiedzieć się gdzie są i jak się czują, ale nie dostaliśmy żadnej odpowiedzi.

Chociaż wiemy, że wybrali inną drogę, poczucie odpowiedzialności za nich jest bardzo duże. Wszyscy zadają mi pytania, a ja nie znam odpowiedzi, chociaż bardzo bym chciał. Z tego powodu, zdecydowaliśmy się na powrót do BC i czekanie na jakąkolwiek wiadomość od nich, o tym, że idą w górę lub w dół, o tym czy nie potrzebują pomocy. Bo może przecież być taka potrzebna. Niestety w tej sytuacji nawet nie mógłbym jej udzielić. Nie jest dobrze tkwić tutaj bez jakiejś wiadomości.

Również jestem wspinaczem i mogę zrozumieć walkę o szczy, która jest tak ważna. Rozumiem też, że czasem komunikacja stamtąd jest czasem bardzo utrudniona. Urządzenia techniczne z powodu zimna i odległości nie działają prawidłowo lub szybko rozładowują się baterie, dużo szybciej niż normalnie. Jest to również powód, dla którego postanowiliśmy być tu na miejscu w bazie.

Mamy nadzieję, zobaczyć ich niedługo jak pojawiają się bezpiecznie i wtedy będziemy mogli dopiero kontynuować nasz projekt.

Tłumaczenie Małgorzata Klamra
Źródło: Daniele Nardi