Kapryśna aura w Titisee-Neustadt sprawiła, że konkurs indywidualny na słynnej „Hochfirstschanze” rozpoczął się z niemałym opóźnieniem i składał się tylko z jednej serii. Loteryjne zawody padły łupem gospodarzy. Wygrał Richard Freitag, który poszybował zdecydowanie najdalej z całej stawki, uzyskując aż 145 metrów. Niemiec dzięki zwycięstwu umocnił się na prowadzeniu w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata.

Drugie miejsce z rezultatem 139,5 metra zajął kolejny z podopiecznych Wernera Schustera – Andreas Wellinger, zaś na najniższym stopniu podium stanął Daniel Andre Tande. Norwegowi zmierzono 135,5 metra.

Richard FreitagRichard Freitag

Następne lokaty należały do Japończyka Junshiro Kobayashiego oraz Roberta Johanssona, a czołową „szóstkę” z wynikiem 130,5 metra zamknął najlepszy z Polaków - Kamil Stoch. Pucharowe punkty zdobyli także inni Biało-Czerwoni – jedenasty był Dawid Kubacki, 13. Stefan Hula, 19. Piotr Żyła, a 30. Jakub Wolny. O sporym pechu mówić może za to Maciej Kot, który upadł natychmiast po lądowaniu, ale na szczęście nie odniósł żadnych obrażeń.

Teraz pucharowa karuzela przenosi się do szwajcarskiego Engelbergu, gdzie tradycyjnie tuż przed świętami Bożego Narodzenia mają odbyć się dwa konkursy indywidualne. Warto odnotować, że w cieniu zmagań najwyższej rangi zwycięstwo w zawodach Pucharu Kontynentalnego w kanadyjskim Whistler odniósł młody siostrzeniec Adama Małysza, Tomasz Pilch.

Maciej Mikołajczyk