Nietypowy żart swoim niemieckim sąsiadom wykręcili austraccy alpiniści, którzy umieścili w sieci filmik na którym wspięli się na najwyższy szyt- Zugspitze i skrócili go o metr. Kradzież kawałka Niemiec i jego uprowadzenie do Austrii okazała się jednak żartem.

Zugspitze, fot: wikipedia.org

Zugspitze, fot: wikipedia.org

Austriacy nie uszkodzili góry, zabrali jedynie kawałek skały z wysokiego na 2962 metrów Zugspitze. O sprawie pisze "Gazeta Wyborcza".

Film ze zmniejszaniem Niemiec o metr wysokości przygotowali... PR-owcy pracujący dla targów modeli odbywających się w Wiedniu. Zadaniem pracowników firmy PR było nakręcenie oryginalnego widea, które rozpropaguje targi.

{youtube}e0Ds2lTItKM{/youtube}

Gdy wideo pojawiło się w piątek w sieci, wielu Niemców się wściekło, bo nasi dumni zachodni sąsiedzi, Austriaków, czyli Ösich, traktują z góry. W leżącym u stóp Zugspitze Garmisch-Partenkirchen ogłoszono alarm i postanowiono sprawdzić, czy faktycznie szczyt jest niższy. Pracownicy kolejki linowej po wnikliwej analizie zaprzeczyli, twierdząc, że wykuty przez bezczelnych Austriaków kawał skały nie pochodził z najwyższego miejsca na szczycie. Policja wszczęła zaś śledztwo w sprawie kradzieży.

- Zrobimy wszystko, by dopaść sprawców. Szkody, jakie wyrządzili, dotknęły nas wszystkich - zapowiada Thomas Rappensberger, szef górskiej policji w Garmisch-Partenkirchen. A rzecznik bawarskich lasów państwowych dodaje, że osoby widoczne na filmie złamały szereg przepisów obowiązujących w Niemczech.

źródła: gazeta.pl, wprost.pl, outdoorzy.pl