Akcja sprowadzania turystów przez ratowników TOPR trwała prawie 8 godzin. 

W piątek do Centrali w Zakopanem dotarło zgłoszenie od siedmioosobowej grupy. Turyści utknęli na szczycie Ciemniaka. Warunki atmosferyczne, brak doświadczenia oraz ekwipunku zimowego sprawiły, że nie byli wstanie kontynuować wycieczki. Na pomoc wyruszyło 4 ratowników. Akcja była przeprowadzana w niekorzystnych warunkach pogodowych - głęboki śnieg, silny wiatr oraz opad śniegu. Po ogrzaniu, turyści zostali sprowadzeni do wylotu Doliny Kościeliskiej. 

Tego dnia ratownicy pomagali jeszcze jednemu turyście, który utknął w rejonie Kasprowego Wierchu. Po dotarciu na miejsce, okazało się, że turysta czeka w zaspie śnieżnej, kilka minut od górnej stacji kolejki linowej. Potrzebujący pomocy, został ogrzany, sprowadzony do budynku stacji i zwieziony kolejką do Zakopanego. 

Na najbliższą dobę został ogłoszony 2. stopień zagrożenia lawinowego. Warunki do uprawiania turystyki są bardzo trudne.