Niedźwiedź gonił dwójkę turystów. 

Niestety kobieta zginęła. Do zdarzenia doszło w piątkowy wieczór. Białoruska para turystów (kobieta - 31 lat, mężczyzna - 29 lat) znajdowała się w rejonie Doliny Demianowskiej w Niżnych Tatrach. Kiedy zauważyli niedźwiedzia, zaczęli uciekać - każdy w inną stronę. Mężczyzna zadzwonił po pomoc po tym, jak nie widział ani nie słyszał żony. Na pomoc natychmiast udali się ratownicy HZS z Regionalnego Centrum Niżne Tatry z psem, dwóch członków Centrum Zapobiegania Lawinom z dronami termowizyjnymi, a także członkowie Policji SR i członek Zespołu Reagowania na niedźwiedzia brunatnego. Pies odnalazł ciało zaginionej kobiety pod progiem skalnym. Kobieta prawdopodobnie, uciekając przed zwierzęciem, spadła około 150 metrów i poniosła śmierć na miejscu. W tym czasie niedźwiedź był w pobliżu. Udało się go przepędzić przy pomocy psa służbowego, krzykiem i strzałem ostrzegawczym funkcjonariusza policji. Następnie ratownicy odnaleźli mężczyznę tuż nad progiem skalnym. Był przerażony, ale nie odniósł żadnych obrażeń. Turysta został przewieziony do siedziby HZS. Ciało kobiety zostało wydobyte z trudnego terenu i przekazane słowackiej policji.