„Jeżeli państwo wygooglujecie i wpiszecie atrakcje Nowego Targu to nie wyskoczy muzeum, rynek, tylko wyskoczy Bór na Czerwonem, Szlak wokół Tatr i Gorce. To jest naszą wartością i bardzo bym prosił o zmianę optyki. Nie zmieniajmy tego lasu na jakąkolwiek formę parku” – apelował do nowotarskch radnych leśniczy Krzysztof Przybyła.

Jak podaje serwis prasowy Nowego Targu, "inspiracją dla poruszenia na Sesji Rady Miasta były dwa zdarzenia – interpelacja radnej Ewy Pawlikowskiej w sprawie ławeczek w lesie na os. Bór oraz studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego, w którym część lasu nowotarskiego przewiduje do zagospodarowania w kierunku parku miejskiego".

bor1004
Fot. Marcin Jagła/UM w Nowym Targu

-Uważam, że to jest zły kierunek, to także stanowisko nadleśnictwa. Możecie państwo wierzyć lub nie, ale turyści przyjeżdżają do Nowego Targu ze względu na Bór na Czerwonem. To jest naszą wartością i bardzo bym prosił o zmianę optyki. Nie zmieniajmy tego lasu na jakąkolwiek formę parku. Tych ławeczek też siłą rzeczy nie powinno być zbyt wiele. Myślę, że jest ich już sporo. Trzeba mieć też świadomość, że one generują problemy. Nie zawsze siedzą na nich emeryci… - mówił cytowany przez Nowotarską Telewizję Kablową leśnik.

Przybyła poinformował radnych, że Bór na Czerwonem został wpisany na listę obszarów mokradłowych o międzynarodowym znaczeniu Konwecji Ramsarskiej, jako jeden z 19 obiektów w Polsce.

-Nie staraliśmy się o wpis, natomiast Bór na Czerwonem został wpisany na tę listę, dokładnie w zeszłym roku jako jeden z 19 obiektów w Polsce. Na tej liście są takie tuzy jak Biebrzański Park, Wigierski Park, ujście Wisły, Warty…i w tym wszystkim ktoś dostrzegł Bór na Czerwonem.

źródła:
- nowytarg.pl
- Nowotarska Telewizja Kablowa