nie ma z nim kontaktu od soboty

W sobotę późnym wieczorem do Horskiej záchrannej služby zgłosił się polski turysta. Był umówiony z kolegą o 17 nad Popradzkim Stawem, ten jednak się nie zjawił. Według niego kolega miał iść z Doliny Złomisk na Wysoką, a następnie przez Grań Ciężkiego Szczytu na Rysy. Niestety nie posiada przy sobie telefonu. Ratownicy HZS z pomocą TOPRu rozpoczęli akcję poszukiwawczą w nocy. Przeszukiwali ścianę Wysokiej za pomocą dronów. Niestety bezskutecznie. Wczoraj rano wznowili poszukiwania pieszo i z pokładu śmigłowca. Przeszukiwali trasę, którą miał się poruszać 57-letni turysta. Z pokładu śmigłowca dostrzegli coś w północnej ścianie Wysokiej. Okazało się, że jest to śpiwór. Poszukiwania trwały do późnych godzin wieczornych. Dzisiaj rano akcję wznowiono.