Para polskich turystów wpadła do strumienia i przemoczyła ubrania. 

8 stycznia br. turyści planowali przejść przez Janosikowe Diery, wejść na Mały Rozsutec i wrócić do Terchovej. Podczas wędrówki przez Janosikowe wąwozy wpadli do strumienia i przemoczyli ubranie. Mimo to kontynuowali wycieczkę. Jednak w masywie Małego Rozsutca byli tak wyczerpani i zmarznięci, że poprosili o pomoc HZS. Na ratunek ruszył śmigłowiec z dwójką ratowników. Niestety para nie potrafiła podać swoich współrzędnych GPS, dlatego śmigłowiec musiał przelecieć nad masywem Małego Rozsutca w celu rozpoznania. Zlokalizowano poszkodowanych, ale pogoda nie pozwalała na użycie wyciągarki i helikopter musiał zatrzymać się na Przełęczy Zakres. Ratownicy HZS udali się w stronę turystów. Po dotarciu na miejsce udzielili im pierwszej pomocy i ogrzali. W tym czasie helikopter przywiózł kolejną parę ratowników oraz niezbędny sprzęt. Rozpoczęto ewakuację pary do śmigłowca. Turystka nie była wstanie iść samodzielnie, więc przetransportowano ją na noszach. Załoga VZZS przewiozła parę do szpitala, a ratownicy HZS wrócili na nogach.