Komunikaty GOPR / TOPR

Za nami długi majowy weekend, trochę mokry, trochę zimny i trochę śnieżny. Taka pogoda nie odstraszyła turystów, którzy licznie przybyli pod Tatry. A w Tatrach jeszcze w pełni zimowe warunki, które były przyczyną poślizgnięć, upadków i pobłądzeń. Ratownicy mieli sporo pracy. W niedzielę, 4 maja, po raz ostatni w tym sezonie kursował wyciąg w Kotle Gąsienicowym. Z zimowych warunków skorzystali ostatni narciarze, którzy tym akcentem chcieli zakończyć sezon.

Podczas ostatnich dwóch tygodni w Tatrach panowała zmienna pogoda. Słońce, opady deszczu i śniegu oraz burze spowodowały, że warunki do uprawiania narciarstwa i wysokogórskiej turystyki były bardzo zmienne. Stąd upadki i poślizgnięcia, które były przyczyną obrażeń turystów czy narciarzy. Jeden z upadków okazał się tragicznym w skutkach.

Za nami kolejny wiosenny tydzień, który, jak to w kwietniu, przyniósł w Tatrach bardzo zmienną pogodę, od opadów śniegu po piękne słońce. Narciarze wysokogórscy wykorzystywali jeszcze w miarę dobre warunki śniegowe w wyższych partiach Tatr, dokonując już chyba jednych z ostatnich tej zimy narciarskich wycieczek i ekstremalnych zjazdów. Ratownikom tydzień minął dość spokojnie. Zanotowano tylko kilka interwencji.

Za nami pierwszy tydzień kwietnia, który zafundował turystom i narciarzom pogodową „przeplatankę”: trochę słońca, trochę deszczu (a w górach nawet śniegu), jednak ogólnie - bardzo wiosenną pogodę. Ratownicy mieli trochę pracy.

Mijający tydzień upłynął pod znakiem pięknej i stabilnej pogody. Korzystając z takiej aury w Tatry zawitała duża grupa turystów. Niestety doszło też do kilku poważnych wypadków. I tak: