Archiwum

Paweł Kos szczęśliwie wylądował na lotnisku w Kutaisi i przejechał do Tbilisi. Cel był jasno określony - zakup 14 kartuszy z gazem. Poszło bezproblemowo, gdyż zarezerwowaliśmy odpowiednią ilość w stołecznym "Hostelu Opera". Dzięki Pawłowi cała ekipa może prosto z lotniska w Kutaisi udać się w stronę Kaukazu, co znacząco usprawni nasz wyjazd. Zasadnicza wyprawa zaczyna się już we wtorek, 23 lipca. Trzymacie kciuki!

Dzisiaj w nocy Andrzej Żak, Krzysztof Nosal, Zuzanna Banaś, Anna Magiera i Jacek Malinowski wylecieli z Katowic i wylądowali w Kutaisi, po czym dołączyli do Pawła Kosa. Następnie uczestnicy wyprawy pokonali drogą lądową niecałe 200km i dotarli do Ushgali. Przejazdy zajęły 10 godzin i o godzinie 21 cały zespół dotarł na wysokość 2100m, gdzie założył biwak. Jutro w planach pobudka o 7:00, po czym wszyscy będą zakładać obóz bazowy. Dzisiaj duże zachmurzenie i wyskoki stan rzek z powodu opadów. Namiot Tesco daje radę! Wszyscy czują się dobrze i pozdrawiają!

Kolejny dzień wspinaczkowy udało nam się spędzić zgodnie z wcześniejszym założeniem. Przy pisaniu relacji w dniu restowym podjęliśmy decyzję, aby zrezygnować z prób na „Szatach” gdyż nie rokują sukcesu nawet w dłuższej perspektywie. Jeśli uda nam się sprawnie pokonać dwie pozostałe drogi wrócimy ponownie na „Szaty”.

Notka zespołu z Katowic: Miało być pięknie, wyszło jak zwykle. Skrupulatne ustalenia i plany wzięły w łeb. Zespoły 3h przed odlotem dogadały się, że nikt nie wziął namiotu bazowego i na 6 osób mamy dwie lekkie dwójki. Błogosławimy tym samym całodobowe Tesco w Katowicach i namioty typu igloo za jedyne 100zł!

Celem wyjazdu jest eksploracja mało uczęszczanych zakątków Atlasu Wysokiego, i pokazanie że Atlas to nie tylko wejście na Dżebel Tubkal drogą normalną. Spotkanie miejscowej ludności przy ich codziennym życiu, z dala od ruchu turystycznego. Drugim celem jest zdobycie 6 szczytów czterotysięcznych w tym paśmie.

Podkategorie